w ,

Pamięci Ciechowskiego

Podczas koncertu wręczona zostanieNagroda Artystyczna Miasta Torunia im. Grzegorza Ciechowskiego. Jej tegoroczną piosenkarka, skrzypaczka, pianistka i kompozytorka Julia Marcell.

– Nagroda została przyznana za hipnotyzujący głos, którym Julia Marcell potrafi oddawać, ale i wyzwalać w odbiorcy najbardziej intymne uczucia– uzasadnił wybór przedstawiciel kapituły Mariusz Składanowski.

Kapituła doceniła artystkę również za poszukiwanie nowych środków wyrazu, muzyczną erudycję, wszechstronność i perfekcyjną dbałość nie tylko o każdy dźwięk, ale i każdy element artystycznej wizji, a także za stworzenie opartej na rytmie niezwykle oryginalnej przestrzeni muzycznej, która niemal wprowadza odbiorców w trans.

– Nagrodą im. Ciechowskiego miasto upamiętnia co roku postać związanego z Toruniem, zmarłego w 2001 r. lidera Republiki. Wyróżnienie przyznawane jest młodym twórcom za dokonania w minionym sezonie – mówi prezydent Torunia Michał Zaleski. – Honorowane są osobowości artystyczne, czerpiące inspirację z różnych dziedzin sztuki.

W minionych latach nagrodę otrzymali: Paulina Bisztyga, Konrad Niewolski, Piotr Rogucki, Joanna Piwowar, Zespół Filmowy Paladino, Galeria Rusz, Lao Che, Pustki oraz Paris Tetris.

Kapitułę nagrody tworzą: Leszek Biolik – muzyk rockowy, Zbigniew Derkowski – przedstawiciel Prezydenta Miasta Torunia, Zbigniew Krzywański – muzyk, kompozytor, współzałożyciel zespołu Republika, Marek Niedźwiecki – dziennikarz radiowy, Andrzej Świetlik – artysta fotografik, Jerzy Tolak – menadżer zespołu Republika, Mariusz Składanowski – dziennikarz radiowy.

Julia Marcell to pseudonim artystyczny. Naprawdę nazywa się Julia Górniewicz.

Muzyka, którą tworzy, wymyka się jednoznacznym klasyfikacjom, ale szczególnie na debiutanckim albumie słychać jej punkowy rodowód. Najnowsza płyta artystki, "June", jest niezwykle bogata brzmieniowo. Ważną rolę odrywają tu skrzypce, sampler i oczywiście znakomity głos wokalistki. Tym jednak, co najbardziej uderza podczas koncertów, a także przy słuchaniu płyty, jest szczera i spontaniczna radość z tworzenia muzyki, odczuwalna w każdym dźwięku. Marcell zaczęła komponować w wieku czternastu lat. W 2007 r. wydała EP-kę "Storm". Później z pomocą fanów uzbierała 50.000 dolarów amerykańskich na nagranie płyty długogrającej. W ten sposób ukazał się jej debiutancki album "It Might Like You". Płyta została nagrana w 2008 r. w Berlinie. Jesienią tego roku na rynku muzycznym ukazał się krążek "June", świadczący o nieustannych poszukiwaniach muzycznych Marcell.

17 grudnia w Od Nowie, po wręczeniu nagrody, Julia Marcell da krótki koncert. Poza tym organizatorzy koncertu poświęconego pamięci Grzegorza Ciechowskiego jak zawsze nie zdradzają nazwisk wykonawców. Zdaje się jednak, że fani Republiki już tego nie oczekują, bo i tak za każdym razem stykają się z najważniejszymi postaciami polskiej sceny muzycznej. Poza tym istotą tego wydarzenia są kompozycje i teksty Grzegorza. Z pewnością po raz kolejny usłyszymy "Białą flagę", "Nieustanne tango", "Mamonę" czy "Śmierć na pięć". I pod koniec krzykniemy na całe gardło: "Re-pu-bli-ka, Re-pu-bli-ka!". Jakby tych dziesięciu lat nie było.

W tym roku uczestnicy koncertu świętować będą jeszcze jedną rocznicę: 30 lat temu powstał zespół Republika, którego Ciechowski był liderem.

Lata 80. były w Polsce złotym okresem rocka. Na rynku pojawiły się setki zespołów, a ich muzycy z zaangażowaniem wydobywali z instrumentów mocne brzmienia. Dziś pamiętamy zaledwie kilku z nich, a w tej małej grupie Republika plasuje się w ścisłej czołówce. O tym szczególnym miejscu w historii muzyki rozrywkowej zdecydowała w dużej mierze charyzmatyczna osobowość Grzegorza Ciechowskiego. Ówczesny student polonistyki w swoich świetnych tekstach metaforycznie przedstawiał reżimową rzeczywistość, ale też niebanalnie pisał o uniwersaliach: miłości, gniewie, snach. Do tego mocne, choć ascetyczne brzmienie, niebanalne aranże. I konsekwentnie czarno-biały anturaż. Miłośnicy rocka oszaleli. Od Nowa na koncertach pękała w szwach. I gdy zespół był u szczytu, nastąpił rozłam. Muzycy rozstali się na kilka lat, a Grzegorz Ciechowski stał się Obywatelem GC, Grzegorzem z Ciechowa. Choć solo nie powtórzył sukcesu Republiki, wydał kilka ważnych, nowatorskich i świetnych muzycznie albumów. Na szczęście drogi "republikan" zeszły się ponownie (tylko Pawła Kuczyńskiego zastąpił na basie Leszek Biolik). Republika lat 90. to dojrzały muzycznie, skończony twór, doskonale radzący sobie z konkurencją młodszych, ekspansywnych i utalentowanych. Żal myśleć, jak wielu jeszcze przeżyć muzycznych Ciechowski dostarczyłby fanom, gdyby nie nadszedł 22 grudnia 2001 r.

Avatar photo

Napisane przez Aleksandra Iżycka

Fotoradar wraca na ulice miasta

Właściwy regulator na właściwym miejscu