w , , ,

Złoto się cofnęło, korekta zajrzała inwestorom w oczy, a kolejki… zniknęły. Co tak naprawdę wydarzyło się na rynku?

Po dziewięciu tygodniach nieprzerwanych wzrostów na rynku złota obserwowaliśmy historyczne wybicie ponad 4 000 USD za uncję. Wraz z rosnącą ceną oczekiwania szybkich zysków eskalowały: relacje mediów o kruszcu pojawiały się niemal codziennie, a w internecie krążyły nagrania i zdjęcia kolejek po złoto. Dziś – po wyraźnym schłodzeniu nastrojów i zejściu cen – sytuacja się normalizuje, a kolejki zniknęły. Główny analityk Tavex radzi by oddzielić emocje od faktów i pokazać, co jest szumem a co trendem. Przekroczenie 4 000 USD potwierdza siłę hossy, ale upominający „zimny prysznic” (gdy cena spadła do 3900 USD) był naturalny i zdrowy dla rynku. 

Faza euforii i „efekt stada”: gdy cena przyciąga uwagę

Im wyższa cena, tym większe apetyty – to mechanizm dobrze znany uczestnikom rynków finansowych, nie tylko w przypadku złota. W szczytowym momencie tegorocznej fali wzrostowej zainteresowanie kruszcem gwałtownie wzrosło również w Polsce. Dane Tavex pokazują, że ruch na stronie internetowej firmy w październiku sięgnął 2 835 950 odsłon, co oznacza wzrost o blisko 40% w porównaniu z wrześniem (1 675 467 odsłon). Wzmożona aktywność klientów pokrywała się w czasie z dynamicznym rajdem cen złota powyżej 4 000 USD za uncję i widocznym w mediach globalnym zainteresowaniem tematem kruszców.

Równocześnie część mniejszych dealerów informowała o trudnościach z dostępnością wybranych produktów, a lokalne rynki notowały punktowe niedobory popularnych gramatur. Tego typu sytuacje zwykle stanowią sygnał ostrzegawczy – historycznie pojawiały się one w okresach silnych emocji inwestorów i wzmożonego zainteresowania medialnego, jak miało to miejsce m.in. w latach 2020 (pandemia COVID-19) i 2022 (po wybuchu wojny w Ukrainie), gdy złoto również biło rekordy cenowe.

Po dziewięciu tygodniach nieprzerwanych wzrostów na rynku złota przyszedł moment naturalnego oddechu. Cofnięcie rzędu około 11% względem szczytu nie jest niczym nadzwyczajnym – podobne sytuacje wielokrotnie obserwowano w trakcie wcześniejszych fal hossy. W latach 70. ubiegłego wieku średnioterminowe obsunięcia sięgały nawet 50%, a w 2008 roku, w trakcie płynnościowego krachu, wyniosły około 34%, zanim trend wzrostowy ponownie przejął ster – wskazuje Tomasz Gessner, główny analityk Tavex. Aktualnie trwająca korekta ma charakter porządkujący – redukuje krótkoterminowe, spekulacyjne pozycje i przywraca równowagę pomiędzy emocjami inwestorów a fundamentami rynku. Sytuacja stopniowo się normalizuje: dostępność towaru wraca, płynność w obrocie jest stabilna, a inwestorzy długoterminowi ponownie skupiają się na realnych czynnikach, które stoją za wartością złota – dodaje. 

Z historycznej perspektywy takie cofnięcie nie oznacza zakończenia hossy, lecz jej naturalny etap, po którym rynek zwykle kontynuuje ruch wzrostowy – już w bardziej zrównoważonym tempie i z mniejszym udziałem emocji.

Dlaczego złoto wzrosło tak szybko – i co wspólnego ma z tym „efekt stadny”?

W 2025 roku popyt inwestycyjny na złoto przybrał bezprecedensową skalę. Według danych Światowej Rady Złota, w trzecim kwartale popyt na sztabki i monety już czwarty kwartał z rzędu przekroczył 300 ton (316 t), a całkowita kategoria „investment” sięgnęła 537 ton. Inwestorzy działali w trybie FOMO (fear of missing out) – obawiając się, że dalsze wzrosty cen odbędą się bez ich udziału, zaczęli kupować kruszec w rekordowych ilościach.

To klasyczny przykład zjawiska, które ekonomiści behawioralni nazywają efektem stadnym. W okresach silnych emocji i wzmożonej zmienności inwestorzy mają tendencję do naśladowania zachowań większości, uznając, że jeśli inni kupują, to musi to być właściwy moment. Do pewnego stopnia jest to zachowanie racjonalne – pozwala czerpać z tzw. mądrości tłumu i reagować na zbiorową interpretację informacji. Problem pojawia się wtedy, gdy informacją samą w sobie staje się już tylko cena, a nie jej fundamentalne uzasadnienie.

Psycholog Daniel Kahneman opisał to jako działanie dwóch systemów myślenia. Pierwszy reaguje szybko i intuicyjnie – podpowiada: „skoro rośnie, to kupuj”. Drugi wymaga refleksji, wysiłku i dystansu – przypomina, że każda hossa ma swoje fazy, a emocje rzadko są dobrym doradcą. Gdy w mediach dominują nagłówki o rekordach cen i kolejki przed mennicami, to zazwyczaj nie jest moment racjonalnych decyzji, lecz punkt przesilenia emocji.

Ten sam rajd cen, który przyciągnął nowych kupujących, sam w sobie stał się paliwem popytu. To klasyczna „pętla narracji i wyników”: im silniejsza zwyżka, tym więcej wzmianek w mediach, tym większy napływ nowych inwestorów. W praktyce oznacza to dwie rzeczy. Po pierwsze, złoto wróciło do łask jako bezpieczna przystań – sprzyja mu słabszy dolar, napięcia geopolityczne i oczekiwania dalszych obniżek stóp procentowych. Po drugie, rynek po krótkim okresie euforii znów się normalizuje: kolejki zniknęły, emocje opadły, a inwestorzy wracają do decyzji opartych na analizie, a nie na nastrojach – podsumowuje Tomasz Gessner, główny analityk Tavex.

Złoto rośnie nie tylko „siłą rozpędu”. W tle mamy rekordowy dług publiczny USA, narastające koszty obsługi, oczekiwania łagodniejszej polityki Fed, proces dywersyfikacji rezerw przez banki centralne i niepewność geopolityczną. To czynniki, które nie znikają z dnia na dzień i które – nawet po korektach – kształtują popyt strukturalny na kruszec. W październiku obserwowaliśmy też utrzymujące się zakupy banków centralnych, co wspierało ceny w rejonie rekordów lub nieopodal nich. 

 

 

––– 

Tavex Sp. z o.o. jest wiodącym dealerem metali szlachetnych, który oferuje również usługi wymiany walut oraz płatnicze na najlepszych warunkach. Tavex Group została założona w 1991 roku. Do grona jej klientów należą osoby prywatne, klienci o najwyższych dochodach, firmy różnej wielkości, a także instytucje finansowe. Tavex posiada swoje oddziały w dziewięciu europejskich krajach i obsługuje średnio 1,3 miliona klientów rocznie.

Kontakt dla mediów:
ANETA GAŁKA
+48 508 314 193
[email protected]

BRIEF*ME

                  

Napisane przez Agencja Brief me

Jak zbudować dom na miarę XXI wieku dzięki rozwiązaniom swisspor?

Bez stresu i papierologii: elastyczny zakup auta dla przedsiębiorców jest możliwy