Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, ostatnia zima w Polsce była wyjątkowo chłodna. Średnia temperatura dla trzech zimowych miesięcy wyniosła -3 st. C. i o ponad 2 stopnie była niższa od normy klimatycznej. Najbardziej ekstremalne warunki odnotowano w grudniu 2010 r., co spowodowało paraliż komunikacyjny (drogowy, kolejowy i lotniczy) niemal w całej Europie.
Do Akcji Zima w sezonie 2010/11 Służba Utrzymania Lotniska przystępowała z sześcioma nowymi zestawami odśnieżającymi MB2041/Øveraasen(każdy zestaw składa się z pługa, szczotki czyszczącej i silnej dmuchawy zainstalowanych na podwoziu marki MAN) oraz nową dużą zraszarką Damman o znacznie lepszych parametrach technicznych od wcześniej używanego sprzętu. Pozwoliło to na oczyszczanie drogi startowej w jednym przejeździe oraz równoległe oczyszczanie płyt postojowych i dróg kołowania przez starsze zestawy MB1929/Schorling.
Zmienne warunki pogodowe sprawiły, że wykorzystanie sprzętu było wyjątkowo intensywne. Znacznie więcej niż rok wcześniej zużyto także środków chemicznych do odladzania nawierzchni. Ich zużycie było aż o 40 proc. większe niż w sezonie 2009/10. Łącznie z wydatkami na wymianę miotełek do oczyszczarek i listew zgarniających pługów lemieszowych oraz wydatkami na paliwo i wywóz śniegu ubiegłoroczna Akcja Zima kosztowała ponad 10,8 mln zł – nigdy wcześniej lotnisko nie wydało więcej na ten cel.
Na rozpoczynający się właśnie sezon zimowy 2011/12 zaplanowane są podobne środki, ale trudno powiedzieć jaki będzie faktyczny koszt zimowego utrzymania.
– To zawsze zależy od pogody. Jeśli zima będzie długa i intensywna, to wydamy więcej. Ale klimat się ciągle zmienia, więc nie sposób niczego przewidzieć na pewno – mówi Marek Walczak, kierownik Działu Utrzymania Nawierzchni Lotniskowych.
Największym problemem dla lotniska nie są niskie temperatury, dużo więcej zmartwień przysparza temperatura przechodząca przez 0 st. C. Kiedy osiąga wartość wyższą, pas startowy jest mokry, kiedy spada, droga pokrywa się lodem. Wtedy sztuką jest dobranie odpowiednich środków chemicznych zapewniających bezpieczeństwo startów i lądowań.
Pod koniec września na Lotnisko Chopina dotarły cztery kolejne zestawy MB2041/Øveraasen (zakup dofinansowany został z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego). Dzięki temu, kolumna odśnieżająca dróg startowych składać się będzie w całości z 10 nowych i bardzo wydajnych maszyn. Dziewięć starszych zestawów również pozostanie w eksploatacji. Będą wykorzystywane przy oczyszczaniu nawierzchni płyt postojowych i dróg kołowania.
– Do kolejnej zimy jesteśmy przygotowani bardzo dobrze. Zapewniam, że zrobimy wszystko, żeby wszyscy ludzie i towary przewożeni samolotami docierali do Warszawy zawsze na czas i bez żadnych zakłóceń – dodaje Marek Walczak.
Lotnisko Chopina jest największym portem lotniczym w Polsce. Zajmuje powierzchnię ok. 560 ha, w tym 140 ha nawierzchni sztucznych, podlegających całorocznemu utrzymaniu. Na infrastrukturę lotniskową składają się dwie drogi startowe (DS) o wymiarach: DS-3 3690m x 60m oraz DS-1 2800mx50m, dziewięć płyt postojowych samolotów (PPS), w tym dwie płyty przeznaczone do odladzania statków powietrznych (SP) z ponad pięćdziesięcioma stanowiskami postojowymi oraz system dróg kołowania (DK).