Według danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, największa liczba studentów dąży do uzyskania dyplomu z przedmiotów, które ogólnie można nazwać społecznymi. Takie kierunki jak komunikacja społeczna, europeistyka, socjologia czy dziennikarstwo ukończył właśnie lub kontynuuje co piąty Polak. Ponad 13% żaków edukuje się z przedmiotów pedagogicznych, a 12% z humanistycznych. Mniej niż co dziesiąty student będzie miał w kieszeni dyplom inżyniera, medycyny, informatyki czy prawa.
Nie wszystkim tegorocznym i przyszłorocznym absolwentom uda się znaleźć wymarzoną pracę, dlatego warto profilaktycznie przemyśleć rozpoczęcie własnej działalności. Tak jak zrobił to Łukasz Dziubański, świeżo upieczony absolwent poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego: – Swój biznes założyłem jeszcze na studiach, 3 lata temu. Obecnie sprzedaję artykuły ortopedyczne, które sprowadzam ze Stanów Zjednoczonych, ale ofertę poszerzyłem również o odzież. I cały czas szukam nowych branż – mówi młody przedsiębiorca. Na takie poszukiwania nowym e-sprzedawcom wciąż pozwala rodzimy biznes internetowy, który co roku notuje tendencję wzrostową zarówno w kwestii dochodów (w 2010 roku e-commerce zanotował ok. 15 mln zł przychodu, rok wcześniej ok. 13 mld zł), jak i liczby kupujących oraz sprzedających. Na Allegro transakcje zawiera już 13 mln zalogowanych użytkowników.
W jakich branżach wystartować?
– Doradzamy wejście w takie branże, które nie są obsadzone przez dużych graczy, nie mają niskich marż i zabójczej konkurencji. Na pewno przyszłościowymi kategoriami są te związane ze stylem życia, które w ostatnim czasie znacznie podskoczyły w rankingu najpopularniejszych – wyjaśnia Mariusz Wesołowski z Akademii Allegro wspierającej rozwój e-biznesu i analizującej rynek.
Najmocniej obsadzonymi kategoriami w handlu internetowym są obecnie sprzęt RTV, AGD, komputery i fotografia. Na podium wspięły się również w ostatnim czasie branże Dom i Ogród oraz Odzież, jak wynika ze statystyk Akademii Allegro, która prześwietliła sytuację m.in. na allegro i ceneo – porównywarce cen w polskich sklepach internetowych. A zatem w jakie branże warto teraz zainwestować?
Startując ze swoim pierwszym biznesem internetowym, najlepiej zacząć od sprzedaży w branżach, w których jest jeszcze spora nisza do obsadzenia. A takimi są właśnie rozwojowe kategorie związane ze stylem życia, jak: uroda, apteka, sport, rekreacja. – Zauważamy tu istotny wzrost dynamiki sprzedaży. Polacy wydają coraz więcej pieniędzy na zdrowie, kosmetyki czy sprzęt i odzież sportową. Przykładowo jeden z największych sprzedawców leków na Allegro, w ciągu tylko 2 lat działalności, sprzedał ponad 85 tys. przedmiotów. Jeszcze lepiej radzi sobie czołowy sprzedawca kosmetyków, absolwent Politechniki Gdańskiej, który dotychczas sprzedał ponad 120 tys. sztuk– wylicza Mariusz Wesołowski z Akademii Allegro.
Własna działalność – ile to kosztuje?
Na początku działalności w biznesie internetowym należy się zastanowić, czy ruszać z własnym sklepem internetowym, którego założenie wiąże się z pewnymi kosztami. Dlatego absolwenci mogą wystartować na portalach aukcyjnych i z biegiem czasu poszerzyć swoją działalność o stały sklep w sieci. W innym przypadku na start potrzebna by była kwota co najmniej kilkunastu tys. zł.
Przykładowo zakładając e-sklep z odzieżą na początek trzeba by przeznaczyć ok. 3 tys. zł na zakup oprogramowania sklepu internetowego, ok. 7 tys. zł na zakup towaru w hurtowni czy na giełdzie odzieżowej oraz średnio 5 tys. zł na promocję biznesu takimi kanałami jak reklamy na Facebooku oraz na forach tematycznych, Google czy mailing. Razem – 15 tys. zł. Nie mówiąc o innych „drobnych” opłatach na wykup domeny (adresu WWW), miejsca na serwerze czy księgowości i comiesięcznym ZUS-ie. O tym ostatnim nie można zapominać, gdyż prowadząc sprzedaż w sposób ciągły o zarobkowym charakterze bez własnej działalności gospodarczej, można się narazić na kary z Urzędu Skarbowego. – Własny biznes w sieci to dobry pomysł na zarobek, ale jeśli przez maksymalnie 18 miesięcy działalności nie zamortyzujemy choć części poniesionych kosztów, zalecam np. zmienić branżę. To znak, że raczej nie staniemy się już tysięcznym super sprzedawcą jeansowych spodni w Polsce – mówi Mariusz Wesołowski.
Aukcje – test dla przedsiębiorców
Popyt na sprzedawane przez nas przedmioty najlepiej sprawdzić poprzez portale aukcyjne. Taka forma może być dobrym rozwiązaniem dla początkujących, np. absolwentów chcących dorobić do niskich zarobków lub po prostu poszukujących alternatywy wobec kiepskich propozycji płynących z rynku pracy. W porównaniu do prowadzenia sklepu internetowego, start własnego biznesu np. za pośrednictwem allegro pozwala zaoszczędzić wiele zbędnych kosztów. Sprzedając na portalu aukcyjnym trzeba liczyć się z prowizją, ale zgodnie z regulaminem płaci się ją dopiero w momencie, gdy użytkownik zaczyna zarabiać na swoich transakcjach. I tak przy kwotach do 1000 zł prowizja stanowi 3-4 % końcowej ceny sprzedaży, a przy wyższych do 0,5%. W grę wchodzą ponadto koszty wystawienia aukcji.
Z jednej strony te same pieniądze można by zainwestować np. w promocję sklepu internetowego i spróbować przywiązać klienta do swojej marki na dłużej. Jednak start z biznesem na portalach aukcyjnych daje wymierny rezultat „od zaraz”. – Sprzedając na aukcjach nie trzeba inwestować ani w infrastrukturę sklepu internetowego, ani w promocję, bo za portalem aukcyjnym idą miliony zarejestrowanych tam klientów. Pierwsze efekty można mieć w zasadzie już pierwszego dnia od czasu wystawienia towaru na sprzedaż – wyjaśnia Mariusz Wesołowski z Akademii Allegro.
Początkujący sprzedawcy internetowi często zaczynają swoją przygodę od stworzenia magazynu we własnym domu. Sprzedając kosmetyki czy biżuterię, można sobie pozwolić na przechowywanie ich nawet w domowym komandorze. Jeśli przedmiotem transakcji stają się rowery lub sprzęt sportowy, trzeba już zainwestować w dodatkowe pomieszczenie.
Jednak najważniejsza inwestycja z punktu widzenia początkujących e-przedsiębiorców to czas poświęcony na umiejętny wybór kategorii sprzedaży i planowanie. A planując tego lata swój pierwszy internetowy biznes, warto zarezerwować wciąż wolne miejsca w przedziale zdrowia, urody czy rekreacji. Lepiej nie liczyć na to, że ktoś z wypełnionego po brzegi wagonu sprzedawców RTV, AGD czy sprzętu komputerowego ustąpi nam miejsce.