Jajka, symbol odrodzenia i siły życiowej, to produkt spożywczy chyba najbardziej kojarzący się z Wielkanocą. Zdobią stoły, są podstawą święconki i ważnym składnikiem wielu świątecznych potraw.
Kupujemy jajka
Przed Wielkanocą kupujemy bardzo dużo jajek. Jeszcze w sklepie warto przyjrzeć się im bliżej i sprawdzić jakie oznaczenia się na nich znajdują. Na opakowaniu i skorupce jajek przeznaczonych do handlu zawarty jest m.in. kod świadczący o sposobie hodowli kur. Symbol „0” to oznaczenia jajek z ekologicznej produkcji. Jajka kur hodowanych na wybiegu mają kod „1”. Symbol „2” zarezerwowany jest dla chowu ściółkowego, zaś „3” – to jajka od kur zamkniętych w klatkach. Warto pamiętać, że ich smak i walory odżywcze uzależnione są również od sposobu hodowli kur. Jajka z ekologicznej produkcji mają więcej witamin i są po prostu smaczniejsze od tych, które znoszą kury karmione sztucznymi paszami.
Zanim zabierzemy się za przyrządzanie potraw z jajek dobrze jest sprawdzić ich świeżość. Jednym ze sposobów jest zanurzenie jajka w zimnej wodzie. Zasada jest prosta: świeże jajo pozostanie na dnie, zaś zepsute – wypłynie na powierzchnię.
Wielkanoc to dobra okazja, aby przekonać się jak smakują jajka innych gatunków ptaków. Na uwagę z pewnością zasługują jajeczka przepiórcze. Mają one ciekawy smak i bogaty skład chemiczny. Dodatkowo, bardzo efektownie prezentują się na stole. Jajka przepiórek są malutkie, w związku z tym należy się z nimi obchodzić w szczególny sposób. Osoby ciekawe ich smaku mogą poczuć go np. w Makaronie weselnym z jaj przepiórczych firmy Maxpol. To rozwiązanie dla tych, którzy nie do końca są przekonani do zakupu jajek tego gatunku, lub też nie mają po prostu gdzie tego zrobić. Makaron z przepiórczych jaj świetnie nadaje się na wyjątkowe okazje, a taką z pewnością będzie świąteczny obiad.
Warto zwrócić uwagę, że Makaron weselny firmy Maxpol otrzymał certyfikat „Doceń polskie” przyznawany przez niezależnych ekspertów w ramach ogólnopolskiego programu promocyjnego, organizowanego pod patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dla konsumentów to znak, że produkty spożywcze opatrzone takim godłem spełniają najwyższe normy jakości i będą stanowić wartościowe i smaczne składniki wielkanocnych specjałów.
Co ze skorupką
Surowe jajka najlepiej wybijać do naczynia przez sitko, na którym pozostaną fragmenty cienkiej skorupki. Z kolei ugotowane warto poturlać po stole, żeby skruszyć skorupkę. Dzięki temu obieranie malutkich jajeczek będzie łatwiejsze.
Amatorzy swojskich jajek wiedzą, że im są one świeższe, tym trudniej się je obiera. Dlatego po ugotowaniu można lekko nadtłuc skorupkę i na chwilę włożyć jajko do wody. Powinno to ułatwić obieranie skorupki.
Jajka, które mają trafić do wielkanocnego koszyczka warto ugotować w posolonej wodzie. To zapobiegnie pękaniu skorupek w trakcie gotowania i nie zniszczy efektu zdobienia pisanek.
Wędliny – tylko najlepsze
Wielkanoc to nie tylko jajka. Czym byłyby święta bez wspaniałych wędlin i kiełbas? To właśnie ich zapach unosi się z koszyczków zanoszonych do kościołów w Wielką Sobotę. Jest to tylko przedsmak tego, co czeka nas podczas niedzielnego śniadania.
Na świątecznym stole nie może zabraknąć białej kiełbasy. Stanowi ona doskonały dodatek do wielkanocnego żurku, ale bardzo dobrze smakuje także z chrzanem. Warto pamiętać, że biała kiełbasa to produkt surowy, można ją mrozić i parzyć, ale nie powinno się jej gotować. Dlatego też, decydując się na zakup takiego produktu, należy zwrócić uwagę na jego jakość, nie tylko kolor.
– W naszej firmie białą kiełbasę przygotowujemy z wyselekcjonowanego chudego mięsa wieprzowego z delikatną nutą majeranku i naturalnego pieprzu. Dzięki temu kiełbasa ma charakterystyczny smak, ceniony przez naszych klientów – mówi Paweł Szała, zastępca prezesa ds. produkcji w Zakładach Mięsnych Agro Handel . Produkowana przez firmę Szynka z beczki może pochwalić się certyfikatem „Doceń polskie”, a Biała kiełbasa jest laureatem wielu prestiżowych wyróżnień i nagród branżowych, otrzymała m.in. Medal Europejski przyznany w 2000 r.
Białą kiełbasę można też zapiekać, chociażby z kwaskowatymi jabłkami i cebulką. Popularnością cieszy się również biała kiełbasa duszona w piwie, ale to zdecydowanie mało wielkanocna propozycja.
Na wielkanocnym stole jest miejsce dla różnego rodzaju wędlin, m.in. dla Szynki spod strzechy Zakładów Mięsnych Kotliny, która w swoim składzie nie zawiera żadnej substancji dodatkowej oznaczonej symbolem „E”, co także docenili eksperci, przyznając jej certyfikat „Doceń polskie”.
Coś do smaku
Doskonałym uzupełnieniem do wędlin mogą być różnego rodzaju sosy. – Chcąc dochować wierności tradycji i domowym recepturom, pieczołowicie przyrządzamy dania i potrawy, które zachwycą swoim smakiem zarówno domowników jak i gości. W natłoku wszystkich świątecznych przygotowań każda pomoc jest nieoceniona. Dlatego też proponujemy sosy premium, które łączą w sobie walory smakowe majonezu, warzyw oraz zawierają pełną gamę naturalnych przypraw, dzięki którym potrawy nabiorą niepowtarzalnego charakteru i aromatu, a ich przygotowanie stanie się szybkie i łatwe – zapewnia Urszula Giża, specjalista ds. handlowych firmy Tarsmak , której Sos Tatarski Premium i Sos Czosnkowy Premium mogą pochwalić się certyfikatem „Doceń polskie”.
– Tradycyjna szynka, najlepiej w całości, razem z kością, pieczony schab, biała kiełbasa i inne wędliny to rarytasy wielkanocnego stołu, do których wyśmienitym dodatkiem jest sos czosnkowy. Po mięsach i kiełbasach czas na kolejne pyszności, czyli śledzie, sałatki warzywne i wielkanocne jajka, które odgrywają bardzo ważną rolę podczas świątecznego śniadania. Nabiorą wyjątkowego smaku za sprawą sosu tatarskiego sporządzonego z tradycyjnego majonezu, ogórków, cebulki i pieczarek marynowanych – radzi U. Giża.
Sękacz – skarb z Mazur
Polskie święta nie mogą się obejść bez ciast. Jednym z najbardziej intrygujących wypieków jest specjalność z Mazur – sękacz. Produkt ten staje się coraz częściej ciastem podawanym z okazji ważnych uroczystości, takich jak wesele czy chrzciny. Jednak wielu Polakom to wyborne ciasto kojarzy się właśnie z Wielkanocą.
– Podstawowym i najważniejszym surowcem do produkcji sękacza są świeże jaja. Każde z pozostałych składników, takich jak masło czy margaryna, śmietana, olej, mąka i aromat, również odgrywają istotną rolę. W naszym wypieku jajo musi być świeże i jest ono ręcznie wybijane, przy czym oddziela się białko od żółtka. Oddzielone żółto od białka ma wpływ na ukręcanie się ciasta, łączenie z pozostałymi surowcami a w efekcie na puszystość wypieku – wyjaśnia Marta Jeżewska z firmy Mark, produkującej sękacze. Zakład z Giżycka istnieje od 21 lat, a produkowany w nim Sękacz Mazurski także został wyróżniony certyfikatem „Doceń polskie”.
Sękacze wypiekane są na dębowych wałkach owiniętych pergaminem i lnianym szpagatem. Ciasto wylewane jest na kręcący się wałek i zapiekany warstwami w temp. ok. 250 st. C. Średnio wypiek, w zależności od wielkości ciasta, trwa do 2 godzin. To właśnie sposób produkcji nadaje sękaczowi specyficznego wyglądu. Ciasto wypieczone w domowych warunkach będzie pozbawione najważniejszej cechy tego ciasta – sęków.
– Dobry sękacz to przede wszystkim złocista barwa zewnętrzna i pulchne ciasto na przekroju. Przekrój ciasta powinien dodatkowo wyróżniać się jasnobrązowymi i wąskimi warstwami zapieczonego ciasta. Sękacz, mimo iż nie zawiera żadnych konserwantów, może być przechowywany nawet do 90 dni. Właśnie ta świeżość składników daje przywilej temu wypiekowi – przekonuje M. Jeżewska.
Baby pachnące miodem
Babka drożdżowa, w przeciwieństwie do sękacza, to ciasto, które z powodzeniem można przygotować w domu. Wbrew pozorom, zrobienie wielkanocnej baby nie jest pracochłonne. Trzeba tylko pamiętać o kilku ważnych zasadach. Do wypieków ciast drożdżowych najlepiej nadaje się mąka typu 500 lub 550. Ten rodzaj mąki bardzo dobrze chłonie płyny (wodę i mleko), co zdecydowanie wpływa na puszystość i jakość ciasta. Mąki typu 400 i 450 to z kolei idealny składnik wypieków na bazie proszku do pieczenia. Przed pieczeniem ciasta mąkę najlepiej przesiać przez sito. Zanim zabierzemy się za przygotowanie ciasta zadbajmy, aby wszystkie jego składniki miały temperaturę pokojową. Pamiętajmy także, że drożdże do wyrośnięcia potrzebują pożywki (cukier i odrobina mąki) oraz odpowiedniej temperatury (mleko, w którym rozpuścimy drożdże należy podgrzać).
Sól spowolni pracę drożdży. Gorący, roztopiony tłuszcz również działa na nie niekorzystnie. Składników tych nie należy bezpośrednio łączyć z zaczynem. Ciasto przed włożeniem do piekarnika dobrze jest pozostawić w formie, do ponownego wyrośnięcia.
Drożdżowe ciasto źle znosi przeciągi i… kłótnie. Nasze babcie uważały, że głośne rozmowy i sprzeczki domowników mogą zaprzepaścić wszystkie starania i sprawić, że wypiek nie będzie udany. Warto o tym pamiętać nie tylko od święta.
Sekretem udanych wypieków jest także margaryna. Eksperci docenili i polecają Palmę z Kruszwicy. – Nasza margaryna do pieczenia zawiera unikalną kompozycję olejów i tłuszczów, co sprawia, że wielkanocne ciasta będą puszyste i wysokie. Wierzymy, że każde, nie tylko świąteczne ciasto, zachwyci wszystkich swoim smakiem – zapewnia Magdalena Marciniak, brand manager z Zakładów Tłuszczowych Kruszwica S.A.
Składnikiem, który wzbogaci smak wielkanocnych wypieków jest miód. Wystarczy niewielka ilość dodana do wyrabianego ciasta. W zależności od gatunku miodu można uzyskać naprawdę niepowtarzalny smak i aromat wypieku. Eksperci docenili miody lipowe, spadziowe i gryczane z Pasieki Pucer oraz miody Chabrior sygnowane marką własną Intermarche , przyznając im certyfikat „Doceń polskie”. Warto mieć na uwadze to, że np. miód lipowy charakteryzuje się stosunkowo ostrym smakiem i zapachem lipy. Jest zalecany w leczeniu przeziębień. Należy jednak pamiętać, że wysoka temperatura zabija jego lecznicze właściwości. Dodany do ciasta wpłynie więc jedynie na jego nietypowy smak.
Smakowitym uzupełnieniem nie tylko wielkanocnej babki, ale także sernika jest polewa czekoladowa, np. firmy Emix , która niedawno uzyskała certyfikat „Doceń polskie”.
Dawniej bogactwo wielkanocnych smaków oznaczało prawdziwy festiwal potraw z jaj, mięsa, ciast, który stanowił nagrodę za post. Był okazją do najedzenia się do syta po tygodniach odmawiania sobie pożywienia. Miało to swoje racjonalne, nie tylko religijne uzasadnienie. Po zimie a przed pierwszymi zbiorami żywności było coraz mniej, trzeba więc było ją oszczędzać. Wielkanoc była więc hucznie celebrowana, jako święto Zmartwychwstania Pańskiego, ale także budzącej się przyrody i nadziei na lepsze czasy.
Dziś już nie musimy odmawiać sobie jedzenia nawet w poście. Jednak Wielkanoc w dalszym ciągu ma ma swój wyjątkowy charakter. To, obok Bożego Narodzenia, okazja do rodzinnego celebrowania posiłków, wzajemnej życzliwości i radości, a także – może przede wszystkim – pozwolenia sobie na zajadanie się potrawami i smakołykami bez poczucia winy. W końcu Wielkanoc jest raz w roku. Związanym z nią wspomnieniom towarzyszy nie tylko obraz wspaniale udekorowanego koszyczka, pełnego świątecznych przysmaków czy domu wystrojonego baziami, zajączkami i pisankami, lecz także zapach i smak wielkanocnych potraw, na które czekamy cały rok. Do ich przygotowania warto użyć tylko sprawdzonych i najlepszych składników, po to, by powiedzenie „smacznego jajka” nie było tylko okolicznościowym pobożnym życzeniem, lecz odnosiło się do wszystkich dań, którymi chcemy podzielić się z naszymi najbliższymi.
* * *
Produkty z certyfikatem „Doceń polskie” na wielkanocnym stole:
– Ser górowski, Serek waniliowy i truskawkowy oraz twarożki kanapkowe naturalny, ze szczypiorkiem czy czosnkiem Spółdzielni Mleczarskiej Demi
– Majonez wysokotłuszczowy Orelia z Intermarche
– Kawa finezja i Kawa prima marki Cafe Prima
– Karczek domowy pieczony, Kiełbasa ze spiżarni wieprzowa, Kita ze spiżarni, Pasztet ze spiżarni, Szynka ze spiżarni, Wędzonka ze spiżarni Zakładów Mięsnych Madej & Wróbel
– Polędwica z pałuckiej wędzarni oraz Karkówka dojrzewająca z Zakładów Mięsnych Bekon
– Ogonówka wędzona z wędzarni Wiejska Chata
* * *
Ogólnopolski Program Promocyjny „Doceń polskie”
Program „Doceń polskie” ma na celu promocję wysokiej jakości produktów spożywczych dostępnych na polskim rynku. Ich selekcją, oceną i przyznaniem certyfikatu „Doceń polskie” zajmują się eksperci, reprezentujący m.in. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Fundację Klubu Szefów Kuchni, Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP, Związek Polskie Mięso czy Unię Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego.
Honorowy patronat nad programem „Doceń polskie” sprawuje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.