Kosmetyków wszelkiej maści i konsystencji mamy w brud. Jednak niewiele jest takich, które trącą historią, posiadają i zapach, i duszę. Jeśli woda po goleniu i woda toaletowa opiera się na recepturze z czasu „wieku rozumu” czyli schyłkowego Oświecenia, to i aromat, i butelki muszą wizualnie łączyć się z epoką. Zapach Woods of Windsor jest tak oryginalny, iż nie ma żadnego porównania ze współczesnymi woniami. Tak więc, zaleca się go mężczyznom odważnym, którzy dadzą odpór ewentualnym gamoniowatym insynuacjom, iż są starymi zgredami. A prawda jest wprost przeciwna: Woods of Windsor to snobistyczna wartość dla dżentelmenów w XXI wieku.
Natomiast całkiem współcześnie, choć z owoców wiekowych drzew, pozyskuje się Wodę Kokosową. Nie jest to żaden sok, ani mleczko. Po prostu krystaliczny płyn, ale o zaskakujących właściwościach, których ma tyle, że ich wymienienie przekracza limit objętości tego tekstu. Dość powiedzieć, iż tajemnica receptury tkwi w sokach drzew, na których rosną kokosowe orzechy. Dowiedzcie się czytając na decydent.eu. Kupujcie i napawajcie się, a moc będzie z Wami.