Słynne Bory Tucholskie zna chyba każdy, przynajmniej ze słyszenia. Tymczasem Bory Dolnośląskie to wciąż turystyczna terra incognita, chociaż pod względem atrakcyjności mogą śmiało konkurować z tucholskimi krajobrazami.
Spotkania z naturą
Należą do największych kompleksów leśnych w Europie Środkowej. Ich powierzchnia wynosi ok. 165 tysięcy hektarów. Budowa geologiczna oraz rzeźba terenu to efekt działania zlodowacenia środkowopolskiego, któremu Bory zawdzięczają torfowiska, wydmy śródlądowe i położone malowniczo, wśród lasów – stawy. Na całym terenie znajdują się cztery rezerwaty przyrody i park krajobrazowy, a w nich zachowane w naturalnym stanie ekosystemy, siedliska rzadkich roślin i wielu gatunków zwierząt. Na rzecz promocji i ochrony tutejszych skarbów przyrody i kultury, wrocławska firma Integer S.A. powołała do życia fundację Bory Dolnośląskie, która aktywnie troszczy się o to, by ten niezwykły region mogli poznać wszyscy, którzy cenią sobie kontakt z naturą i aktywne formy wypoczynku.
Spotkania z historią
Bory Dolnośląskie odegrały również istotną rolę obronną, mającą wpływ na kształtowanie się państwowości polskiej. Po dziś dzień, w tutejszych lasach, możemy napotkać szczątki tajemniczych fortyfikacji, zwanych Wałami Śląskimi. Ich powstanie datuje się na przełom VIII i XIX w. Pod koniec XIII w. z inicjatywy księcia Bolka I Surowego wybudowano lub umacniano wiele twierdz na terenie Borów, m.in. zamek w Kliczkowie. Ta wspaniała rezydencja, położona w samym sercu Borów Dolnośląskich, w ciągu stuleci swojego istnienia wielokrotnie zmieniała właścicieli, z których każdy zostawił po sobie ślad w architekturze lub wystroju zamku. Budowla stanowi unikalny przykład krzyżowania się wpływów renesansu, baroku, klasycyzmu, a nawet neogotyku. Jednak podziwianie jej w pełnej okazałości nie byłoby dziś możliwe bez gruntownej renowacji, którą przeprowadziła pod koniec lat 90 – tych firma Integer S.A., specjalizująca się w odrestaurowywaniu cennych, ale zniszczonych zabytków. Kliczkowski zamek wyszedł bez szwanku z wielu historycznych opresji, ale nie dał rady szabrownikom, którzy po drugiej wojnie światowej zdewastowali lub rozkradli wyposażenie oraz niszczącej sile czasu… – Odnajdywanie tego rodzaju miejsc w naszym kraju umacnia mnie w przekonaniu, że Polska nie jest mało znaczącą prowincją na turystycznej mapie Europy – mówi Paweł Melka, z firmy Integer S.A, właściciela Zamku w Kliczkowie. Kliczków trzyma poziom nie tylko pod względem estetyki i historycznej rangi. Obecnie znajduje się tu kompleks hotelowo-rekreacyjny z sześcioma salami konferencyjnymi, basenem, saunami i SPA.
Spotkania ze smakiem…
Zarówno sam zamek, jak i otaczające go Bory Dolnośląskie to znakomity przykład dialogu różnych kultur i tradycji. Na miejsce wysiedlonej po wojnie ludności niemieckiej przybyli przesiedleńcy z Kresów Wschodnich, osadnicy wojskowi, reemigranci polscy z Bośni-Hercegowiny, Francji, Belgii oraz Czechosłowacji, Łemkowie, Bojkowie i Ukraińcy, a nawet uchodźcy greccy i macedońscy. Wszyscy oni odcisnęli swoje piętno na sztuce, obyczajowości, kuchni i atmosferze tego niezwykłego regionu. Mieszkańcy Borów Dolnośląskich mają do zaoferowania unikalne, wytwarzane na bazie tradycyjnych receptur, wyroby spożywcze. Tylko tutaj można spróbować wybornego chleba starowiejskiego, wypiekanego już przez czwarte pokolenie piekarzy. Podawany na liściach chrzanu lub kapusty, zachwyca wyglądem i apetycznym zapachem. Jako regionalny smakołyk wysokiej jakości, został wpisany na prestiżową Listę Produktów Tradycyjnych. W pobliskich gospodarstwach agroturystycznych można delektować się smakiem naturalnych, pozbawionych konserwantów i sztucznych dodatków, wędlin z dziczyzny. W skład takiej kiełbasy, oprócz mięsa, wchodzi czosnek, sól do peklowania i bukiet aromatycznych przypraw. Aby ją przygotować najpierw pekluje się mięso, część ładne kroi w kostkę, a resztę mieli. Po wymieszaniu dodaje się czosnek i przyprawy, nabija mięso w jelito i poddaje wędzeniu.
…i stylem
W samym Kliczkowie, w odrestaurowanym przez wrocławski Integer S.A. zamku, w którym dziś mieści się ekskluzywne Centrum Konferencyjne oraz SPA, o podniebienie gości dbają kucharze z Restauracji Zamkowej. Do specjalności szefa kuchni należą mięsa, grzyby i warzywa, które na stoły trafiają prosto z tutejszych lasów. Miłośników dziczyzny z pewnością zachwyci comber z jelenia w śliwowicy, serwowany z sakiewką naleśnikową nadziewaną borowikami. Wspaniałą oprawę spożywanych posiłków tworzy również stylowa aranżacja pomieszczeń. Obiad można zjeść w Sali Balowej, wśród subtelnych, jasnych dekoracji ścian i sufitu, pochodzących z początku XIX wieku. Sala powiększona jest o wykusz (część wieży frontowej), którego okna dodatkowo doświetlają pomieszczenie. Natomiast obok recepcji, w skrzydle dawnej stajni mieści się mała kawiarenka, interesująca ze względu na zachowane elementy dawnego wystroju stajni (żłoby przyścienne, żeliwne obramienia okien, żeliwne kolumny, kafelkowa okładzina ścian w kolorze niebieskim i białym). Latem na dziedzińcu zamkowym czynny jest letni ogródek, gdzie można zrelaksować się przy kawie, lampce wina i deserze.
Bory Dolnośląskie to idealna propozycja zarówno na dłuższy wypoczynek, jak i krótkie, weekendowe wypady. Wśród zachwycających krajobrazów, unikalnych zabytków i specjałów lokalnej kuchni, zyskamy siły, energię, a także nieco wiedzy o wciąż pełnym niespodzianek, czekającym na odkrycie regionie Dolnego Śląska.