W Polsce rynek autorów – wydawców książek elektronicznych działających w oparciu o nowoczesne platformy self-publishingowe, jak Wydaje.pl, dopiero się rozwija. To właśnie dzięki niemu można w łatwy i prosty sposób zarabiać na sprzedaży ebooków. Self-publisher jest autorem, redaktorem, grafikiem i marketingowcem w jednym.
Dla przykładu John Locke pochodzący z Kentucky jest pierwszym samopublikującym pisarzem, który sprzedał ponad milion ebooków w ciągu pięciu miesięcy. Do dnia dzisiejszego wydał dziewięć ebooków, a wszystkie publikowane pozycje są w cenie 99 centów. Inny przykład to Kerry Wilkinson. Autor ma na swoim koncie trzy książki i jest liderem w rankingu Kindle’a z ponad 250 tysiącami ebooków sprzedanych w ciągu sześciu miesięcy. Czy choćby dobrze wszystkim znana 27-letnia Amanda Hocking, która na sprzedaży swoich ebooków zarobiła już ponad 2 miliony dolarów. Autorka wciąż pisze i wciąż zarabia, sprzedając książki elektroniczne w cenie od 0,99 do 2.99 dolarów.
Przykładów jest coraz więcej. Jak wygląda to w Polsce? Zapytaliśmy self-publisherów: Alicję Minicką, Wojciecha Usarzewicza oraz Radosława Bielińskiego, którzy swoje dzieła publikują między innymi na portalu Wydaje.pl.
Kiedy i gdzie wydał Pan swojego pierwszego ebooka?
Wojciech Usarzewicz: Rozumiem, że chodzi o Polski rynek? To był bodajże marzec 2011 roku, a „Sieć Pełna Kasy” opublikowana została na Wydaje.pl. Ogólniej rzecz ujmując pierwszy e-book z prawdziwego zdarzenia wydałem we własnym zakresie (przez własną stronę internetową) w języku angielskim w kwietniu 2010 roku.
Radosław Bieliński: Pierwszy a zarazem jedyny ebook mojego autorstwa „Good Morning Korporacjo” ukazał się w zasadzie równocześnie w portalach tzw. self-publishingu. Portale te umożliwiły mi dystrybucję ebooków do innych popularnych księgarni internetowych.
Ile ebooków łącznie już Pan/Pani napisał i sprzedał? W jakiej cenie sprzedaje Pan/Pani swoje książki?
Wojciech Usarzewicz: Napisanych na dziś jest 8, wydanych bodajże 6, dwa są w kolejce do wydania. Zsumowanej liczby sprzedaży dokładnie nie podam, ale jest to liczba zadowalająca jak na dwa lata działania w tej branży. Ceny, w jakich prowadzę sprzedaż są różne, uzależnione w dużej mierze od konkurencji i tego, co obserwuje się na rynku. W przypadku rynku ojczystego ceny ustalam pomiędzy 10 a 20 złotych – ceny te zależne są od tematyki i obszerności e-booka, a także ilości pracy włożonej w napisanie tegoż e-booka.
Alicja Minicka: „Genewska zagadka” kosztuje 9 złotych. Ale publikuję też darmowe e-booki: opowiadania i felietony. Publicystyka jest moją drugą, obok pisania powieści, literacką pasją. Moje dwa opowiadania: kryminalne „Ofiara” i oparte na osobistych przeżyciach, zatytułowane „Przyjaciel”, zostały bardzo pozytywnie zaopiniowane przez czytelników księgarni Wydaje.pl.
Która Pana/Pani książka cieszy się największym zainteresowaniem czytelników? I jak Pan/Pani myśli dlaczego?
Wojciech Usarzewicz: To póki co pytanie bez konkretnej odpowiedzi, wszystkie moje e-booki zdają się utrzymywać ten sam poziom zainteresowania ze strony czytelników. Jest ich póki co za mało, a rynek polski jest za słabo rozwinięty, by mieć możliwość wypowiedzenia się w stylu “ten e-book jest najpopularniejszy”.
Planuje Pan/Pani już kolejne książki? Ma Pan/Pani już pomysł na kolejne książki?
Radosław Bieliński: Tak, w kolejce do wydania czeka kolejna książka. Zastanawiam się nad jej wydaniem. Biorę jednak pod uwagę wiele czynników. Zarówno te kosztowe – zarobek autora jest dopiero następstwem kosztów które musi ponieść by rzetelnie i szanując przyszłego czytelnika przygotować książkę) jak i filozoficzne – każdy czytelnik jest ważny, ale czy jest ich na tylu by zatruwać świat swoim pisarstwem?
Wojciech Usarzewicz: Oczywiście, planuję kolejne publikacje, a nawet jest to całkiem pokaźna lista. Należę do tych osób, które dziennie potrafią napisać kilkanaście tysięcy słów do książki i nie mają z tym problemów, więc dla niektórych mogę okazać się nie tyle autorem, co producentem :). W okolicach lipca/sierpnia pojawi się moja “Droga Reiki” z zakresu japońskiej techniki relaksu Reiki, równocześnie powinna pojawić się praca z zakresu run, czyli Futharku Starszego, którą już skierowałem do działu korekty.
Co przesądza o sukcesie ebooka?
Radosław Bieliński: Dobre pytanie. Chciałoby się rzec, że ciekawa treść i profesjonalizm wszystkich tych, którzy współtworzą książkę (autor, edytor, korektor, grafik). Rzeczywistość jest jednak taka, że o sukcesie ebooka przesądza też siła marketingu (i promocji), no i szczypta szczęścia też nie zaszkodzi.
Alicja Minicka: O sukcesie e-booka przesądza dokładnie to samo, co przesądza o sukcesie każdej książki. Dobry pomysł i dobra jego realizacja plus reklama i promocja. Ostateczny werdykt należy jednak zawsze do czytelników.
Polski rynek książki elektronicznej rozwija się coraz szybciej zdobywając coraz to większe grono swoich zwolenników. Jaka jest w takim razie recepta na sukces self-publishera? Odpowiedź jest prosta: wystarczy silna wola, pomysł i nieustanna promocja swoich publikacji.