– Mamy nadzieję, że przez sztukę dotrzemy do ludzkiej wyobraźni. Zdjęcia Joëla van Houdta doskonale pokazują skalę problemu. Problem jest głęboki i działań nie wolno odkładać „na potem”. Zmiany muszą nastąpić natychmiast, nie mamy więcej czasu! Naukowcy uważają, że za chwile na podjęcie jakichkolwiek działań będzie już za późno – mówi Patryk Białas prezes stowarzyszenia BoMiasto, współorganizatora wystawy.
Naukowcy alarmują, że w obliczu globalnego ocieplenia, musimy zmierzyć się z nieodwracalnym zagrożeniem. Wraz ze wzrostem temperatury naszej planety, zmarzlina zaczyna się topić, a co za tym idzie – emitować do atmosfery gromadzony przez dziesiątki tysięcy lat dwutlenek węgla i inne gazy cieplarniane w tym metan. Gazy ocieplają Ziemię, co prowadzi do topnienia jeszcze większej ilości zmarzliny.
– Łatwo zatracić skalę problemu – mówi Joël van Houdt, autor fotografii prezentowanych na Rondzie Sztuki – Zdjęcia topniejących czap lodowych często kończą jako ozdoba w ładnej ramce wieszana nad kominkiem w pokoju gościnnym. Trzeba je pokazywać w przestrzeni publicznej częściej. Fotografowanie topniejącej zmarzliny jest bardzo trudne. Większość ukryta jest pod czynną warstwą gleby, która rok w rok zamarza i odmarza. Ta część gruntu, która jest nieustannie zamarznięta, może ciągnąć się setki metrów w głąb, w niektórych miejscach może mieć ponad pół miliona lat – komentuje van Houdt.
Wystawę prac autorstwa Joëla van Houdta można oglądać do 15 stycznia 2019 r. 10 grudnia 2018 r. o godzinie 10:00, nastąpi oficjalne otwarcie wystawy fotografii Joëla van Houdta, które poprowadzi Olga Kostrzewska-Cichoń. Serdecznie zapraszamy.
Joel van Houdt jest niezależnym fotoreporterem z siedzibą w Moskwie. Studiował fotografię i projektowanie w Bradford w Wielkiej Brytanii, a ukończył Królewską Akademię Sztuk Pięknych w Hadze w 2003 r., Z końcowym projektem na rosyjskiej eksklawie Kaliningradu. W 2002 roku rozpoczął pracę jako niezależny fotoreporter w Holandii oraz w długoterminowych projektach w byłym Związku Radzieckim. Jego prace z 2003 roku zdobyły holenderskie Canonprijs dla fotografów poniżej 30 roku życia. W 2007 roku rozpoczął pracę nad dokumentem "Wejście do Europy" dokumentującym życie wykształconego uchodźcy z Maroka przed, w trakcie i po migracji do Hiszpanii. Sześciomiesięczny projekt w Afganistanie w 2010 r. zamienił się w pięcioletni pobyt. Powraca tam często, pokazując m.in. los afgańskich uchodźców. W 2015 roku przeniósł się na Ukrainę, a rok później do Rosji, gdzie obecnie jest akredytowany jako fotoreporter.
Prace Van Houdta pojawiły się w różnych globalnych publikacjach, w tym w: Al Jazeera America, COLORS, FT Weekend Magazine, GEO China, GQ, The Guardian, The Guardian Weekend Magazine, NRC Handelsblad, Der Spiegel, Stern, The Sunday Age, TIME, Trouw, De Volkskrant, Vrij Nederland, The New Republic, The New York Times Magazine, The Times, The Wall Street Journal i The Washington Post.
Amie Ferris-Rotman jest brytyjsko-amerykańską dziennikarką, moskiewską korespondentką The Washington Post. Wcześniej pracowała w Wall Street Journal i Foreign Policy. Była także korespondentką Reutersa w Afganistanie. W 2013 r. Amie otrzymała stypendium im. Johna S. Knighta na Uniwersytecie Stanforda. W 2015 roku założyła Sahar Speaks, program dla afgańskich dziennikarek. Tym zdobyła nagrodę Georgina Henry Women in Journalism Award for Innovation. Jej reportaże z ponad 12 krajów pojawiły się również w Atlantic, Politico, Haaretz, The Huffington Post i innych. Prywatnie jest żoną Joela van Houdta.