Dane zawarte w raporcie redNet wskazują, że średnia cena mieszkań deweloperskich dostępnych w ofercie siedmiu głównych miast w Polsce na koniec lipca 2011 roku spadła o 0,3 proc. w porównaniu do cen notowanych na koniec czerwca br. Podobny trend cenowy utrzymuje się już od początku 2009 roku, bo inwestorzy wprowadzają do oferty coraz więcej tanich mieszkań. Analitycy wskazują, że poza ceną, do oczekiwań klientów inwestorzy dostosowali też liczbę pokoi i metraż lokali. Kupujący mogą wzbierać w lokalach będących już w pewnym stopniu zaawansowania realizacji inwestycji, których budowa rozpoczęła się w II połowie 2010 roku.
Negocjuj cenę
W lipcu wyraźnie zarysowywała się różnica pomiędzy średnią ceną ofertową, a średnią ceną mieszkań sprzedanych, która wyniosła 5,4 proc. W rozpatrywanych w raporcie redNet Consulting miastach różnice pomiędzy cenami oferty i sprzedaży były jednocyfrowe. Wyjątkiem był Gdańsk, gdzie wystąpiła około 11 proc. różnica pomiędzy tymi stawkami. Ponad 6 proc. można było wynegocjować u deweloperów w Krakowie i Poznaniu, a 7 proc. we Wrocławiu. W Warszawie nowe mieszkania kupowaliśmy w lipcu średniej cenie 7 838 zł/mkw., podczas gdy cena ofertowa była o 4,7 proc. wyższa.
Ceny lekko w dół
Poza Krakowem, w którym stawki nie zmieniły się od czerwca, w pozostałych sześciu analizowanych przez redNet Consulting miastach (Katowice, Łódź, Poznań, Gdańsk, Warszawa, Wrocław) w lipcu notowany był lekki spadek stawek ofertowych. Najbardziej cena oferty uległa zmianie we Wrocławiu (-2,2 proc.) i w Gdańsku (-1,8 proc.). W Warszawie średnia cena nowego lokum spadła o 1,1 proc., a w pozostałych aglomeracjach korekta nie przekroczyła procenta.
W stolicy przeciętna cena ofertowa obniżyła się ze względu na znaczny udział nowej taniej oferty m. in. w Białołęce i dobremu poziomowi sprzedaży mieszkań droższych np. na Mokotowie czy Śródmieściu. Poza tym w wielu stołecznych dzielnicach można było znaleźć wakacyjne promocje. – Na wybrane gotowe mieszkania na Osiedlu Lazurowa w Bemowie zaoferowaliśmy teraz letnią promocyjną cenę. Ostatnie trzypokojowe lokale o powierzchni 70 mkw. można jeszcze kupić w cenie 5500 zł/mkw. Interesują się nimi młodzi ludzi, który chcą skorzystać z rządowych dopłat do kredytu – wyjaśnia Andrzej Ołdakowski, prezes PBM Południe Development.
Tak sprzyjająca nabywcom sytuacja na rynku pierwotnym może nie potrwać już długo. Spada bowiem liczba wydawanych pozwoleń na budowę i zmniejsza się ilość oddawanych mieszkań.
Mniej nowych mieszkań
Główny Urząd Statystyczny podał, że w lipcu rozpoczęto budowę o 9 procent mniej nowych mieszkań (prawie 15 tysięcy) niż rok temu. W lipcu w stosunku do czerwca br. ich liczba spadła o 6,8 proc.
Sytuacja wygląda podobnie, jeśli chodzi o liczbę oddanych do użytku mieszkań. W lipcu gotowych do zamieszkania lokali było o ponad 15 proc. mniej niż rok wcześniej. Od początku roku oddano 65.2 tys. mieszkań, a to o 13,5 proc. mniej niż w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2010 roku.
To efekt spowolnienia na rynku nieruchomości sprzed dwóch lat. Liczba mieszkań ogółem oddanych do użytkowania jest najniższa od czterech lat. Szczególnie wysoki spadek zanotowała branża deweloperska, tak w stosunku do roku ubiegłego jak i poprzednich lat. W tym roku od stycznia do lipca deweloperzy oddali do użytku dwa razy mniej mieszkań niż w 2009 r.
Na domiar złego spada także liczba wydawanych pozwoleń na budowę. W lipcu wydano ich dla 16,5 tys. lokali mieszkalnych. Oznacza to spadek o 11,7 proc. w porównaniu z miesiącem poprzednim.
Więcej informacji na: www.pbmdevelopment.pl