Zabieg stomatologiczny już dawno przestał być bolesną i nieprzyjemną koniecznością, a dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, dentyści wspierani przez protetyków, są wstanie przywrócić naturalny wygląd zębów.
Pacjent, który w wyniku zaniedbań, przebytych chorób, ale też braku profilaktyki i cyklicznych przeglądów, traci własne zęby lub są one zniszczone w stopniu uniemożliwiającym ich tradycyjną odbudowę, chcąc zachować pełny uśmiech, otrzymuje zwykle propozycję założenia tzw. mostu (w przypadku braku zęba) lub korony nakładanej na pozostałość zęba.
– Tradycyjne korony zawierające metal mają ciemne zabarwienie, nie przepuszczają światła i wyglądają małoestetycznie – wyjaśnia Monika Klimczuk z otwartej na początku roku pracowni protetycznej Lab Estetic w Białymstoku, która oferuje pacjentom oraz współpracującym z nią stomatologom metodę wykonywania koron i mostów – przy użyciu systemu Lava, w którym materiał użyty do podbudowy oparty jest na tlenku cyrkonu.
Lava to zastosowanie tlenku cyrkonu o najwyższej czystości dla uzyskania możliwie najlepszych efektów estetycznych. To także niespotykana w innych systemach pełnoceramicznych odporność mechaniczna i znacznie większa trwałość wykonanej pracy protetycznej, o czym świadczy certyfikat jakości i aż 15 letnia gwarancja 3M Espe.
Jak tłumaczy właścicielka nowootwartej pracowni protetycznej, wykorzystywana przez nią Lava, to nie tylko nowatorska metoda, ale cały wspomagany cyfrowo system wykonywania koron i mostów.
Metalowo-porcelanowe korony i mosty są wciąż standardem, który w wielu przypadkach umożliwia pełną rehabilitację jamy ustnej. Powszechnie znana odporność mechaniczna oraz dobrze poznana technika postępowania sprawiają, że prace tego typu uważa się za uniwersalne i stosuje przy większości wskazań do stałych uzupełnień protetycznych.
Z punktu widzenia estetyki, jak podkreślają technicy, uzupełnienia metalowo-porcelanowe nie zawsze spełniają oczekiwania pacjentów i lekarzy. – Metal podbudowy jest nieprzezierny i odbija światło w niekorzystny sposób, co może wpływać na sztuczny, matowy wygląd odbudowy – wyjaśnia Klimczuk.
W przeciwieństwie do nich, uzupełnienia Lava, wykonane w laboratorium protetycznym prowadzonym przez Monikę Klimczuk, są zbudowane z naturalnych materiałów, a dzięki temu są tak podobne do prawdziwych zębów, że z trudem przychodzi ich odróżnienie.
– Światło przenika przez taką odbudowę jak przez prawdziwy ząb, co sprawia, że wygląda naturalnie. Ponadto nosząc koronę lub most wykonany w tej technice pacjent nie musi przejmować się, że ich kolor zmieni się wraz z upływem czasu – dodaje.
– Protetycy coraz częściej doceniają tę metodę i oferują ją swoim klientom. Ale my poszliśmy jeszcze o krok dalej – dzięki specjalnemu skanerowi, pierwszemu takiemu w regionie, który stanowi ważny element systemu, czas oczekiwania na realizację pracy skraca się do minimum, a wymiana informacji przebiega błyskawicznie, bo przez internet – wyjaśnia.
W odróżnieniu od tradycyjnych uzupełnień zawierających metal, te pełnoceramiczne korony i mosty nie wywołują alergii. – To istotna informacja dla wielu pacjentów. Coraz więcej bowiem osób cierpi na alergie wywołane kontaktem skóry lub dziąsła z nieszlachetnym metalem – zauważa Monika Klimczuk. I jednocześnie dodaje, że uzupełnienia wykonane tą metodą do tkanek zęba nie powodują podrażnień.
Częstym problemem, z jakim stykają się pacjenci, którym zostały założone korony, to silna nadwrażliwość zęba ze zwykłym uzupełnieniem protetycznym oraz obawa o ewentualne uszkodzenie nadbudowy w przypadku zbyt silnego nagryzienia. Monika Klimczuk przytacza wyniki badań, z których wynika, że wytrzymałość Lavy jest nawet trzykrotnie wyższa od sił występujących w jamie ustnej podczas żucia.
Lab Estetic jest pierwszym w tej części kraju certyfikowanym centrum projektowania w systemie Lava – firmy 3M Espe – światowego lidera w dziedzinie pełnoceramicznych uzupełnień protetycznych. Lava jest systemem szeroko stosowanym na całym świecie. Uzupełnienia te zostały przetestowane przez setki tysięcy pacjentów i opisane w licznych publikacjach naukowych.Wybór materiału podbudowy jest wynikiem długotrwałych badań i doświadczeń zainicjowanych na początku lat 90-tych. Placówki uniwersyteckie i znane instytuty badawcze przeprowadziły tysiące badań klinicznych oraz laboratoryjnych, które wykazały doskonałe własności optyczne i mechaniczne tego materiału.
– Współczesna stomatologia oraz pozostająca z nią w dość bliskiej relacji – protetyka, mają dziś do zaoferowania pacjentom znacznie więcej niż chociażby dekadę temu. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że niezwykle popularny i lansowany przez media lifestylowe tzw. „hollywood smile” nie jest w istocie efektem jedynie wybielania zębów poprzedzonego użyciem aparatu ortodontycznego – przekonuje właścicielka firmy.
Jak zauważają protetycy, oparty na pewnym stereotypie wizerunek technika, którego głównym zajęciem jest naprawa zużytych protez, jakich używają nasze babcie, mocno już się zdezaktualizował i należy go gruntownie zmodyfikować.
– Dziś nowoczesna pracownia protetyczna bardziej przypomina sterylne, naszpikowane cyfrową aparaturą laboratorium, niż pokrytą grubą warstwą gipsowego pyłu pracownię rzeźbiarza – artysty – twierdzi Karolina Maksymowicz, kierownik nowootwartej pracowni.
– Oprócz typowych prac protetycznych, takich jakie wykonują zwykle działające na rynku pracownie, nasze laboratorium cechuje zaawansowana współpraca z firmą 3M w zakresie wykonywania prac przy użyciu tlenku cyrkonu w systemie Lava – wyjaśnia właścicielka firmy.