w

Specjalista ds. ochrony środowiska – człowiek do zadań specjalnych

A zatem o ile od okulisty nie wymaga się znajomości najnowszych metod leczenia migotania przedsionków, o tyle w organizacjach, które nie zatrudniają wieloosobowego działu środowiska, czasem zaledwie jedna osoba zobowiązana jest do znajomości coraz liczniejszych i na dodatek stale zmieniających się regulacji prawnych z różnych obszarów.

Każdego dnia inny moduł

– Bycie jedynym w firmie specjalistą do spraw ochrony środowiska wymaga wiedzy praktycznie interdyscyplinarnej, umiejętności wiązania ze sobą faktów oraz dostrzegania powiązań i konsekwencji często pozornie niezależnych od siebie decyzji. Nie wystarczy być błyskotliwym i spostrzegawczym – potrzebne jest bardzo solidne przygotowania merytoryczne – zwraca uwagę Anna Pięta, trener w Akademii EcoMS i jedna z prowadzących tam wyjątkowe, bo aż pięciodniowe szkolenie „Specjalista ds. Ochrony Środowiska”.

Każdy z następujących po sobie dni szkoleniowych obejmuje inny moduł tematyczny: odpady i opakowania; chemię i f-gazy; gospodarkę wodno-ściekową i usuwanie drzew; emisje; proces inwestycyjny, zanieczyszczenia gruntu, szkody środowiskowe, sprzęt i baterie. O ile w organizacjach, w których poszczególni pracownicy działu środowiska działają w obrębie jednej specjalizacji, zapoznanie się jednej osoby z tak bogatą tematyką może być niepotrzebne, o tyle w przypadku jednoosobowego działu ochrony środowiska taka dawka wiedzy jest niezbędna do właściwego wykonywania obowiązków służbowych.

Przykład? Uruchomienie w fabryce nowej linii produkcyjnej może wiązać się z koniecznością uzyskania nowych decyzji środowiskowych lub zmianą tych, w oparciu o które obecnie prowadzona jest działalność przedsiębiorstwa. To jednak nie wszystko. Modyfikacja procesu produkcyjnego może oznaczać także zmianę w zakresie generowanych odpadów, emitowanych do powietrza gazów i pyłów czy zmianę składu ścieków generowanych przy okazji eksploatacji instalacji.

– Świadomość możliwych konsekwencji jednej decyzji o uruchomieniu linii produkcyjnej lub jej brak mogą mieć bardzo poważne skutki, nie tylko finansowe. Nieznajomość przepisów prawa przez pracownika nie zwalnia bowiem przedsiębiorstwa z odpowiedzialności – podkreśla Anna Pięta, która w  szkoleniu „Specjalista ds. Ochrony Środowiska” odpowiada za moduły „Gospodarka odpadami i opakowaniami” oraz „Gospodarka wodno-ściekowa, usuwanie drzew i krzewów, emisja hałasu do środowiska”.

Nie tylko f-gazy

W przypadku zarządzania chemikaliami i f-gazów mogłoby się wydawać, że najbardziej problematyczne kwestie dotyczą zmian wynikających z unijnych regulacji, czyli z rozporządzenia (UE) 517/2014 w sprawie fluorowanych gazów cieplarnianych i uchylenia rozporządzenia (WE) nr 842/2006, a także wejścia w życiu ustawy o f-gazach. To bowiem obszar, w którym w ostatnich latach zaszły największe zmiany. Tymczasem, mimo że przepisy w zakresie gospodarki chemikaliami obowiązują już od wielu lat, nadal są częstym źródłem problemów.

– W dalszym ciągu wielu specjalistów nadzorujących kwestie chemii w różnych zakładach ma trudności z rozpoznaniem prawidłowej karty charakterystyki lub oceną tego, czy etykieta zamieszczona na opakowaniu chemikaliów spełnia wymagania prawne – zauważa Magdalena Masternak, która nadzoruje drugi moduł szkolenia, zatytułowany „Zarządzanie chemikaliami, fluorowane gazy cieplarniane”. – W trakcie zajęć kładziemy nacisk na doskonalenie tej kompetencji. Podpowiadamy także, czego specjaliści ds. ochrony środowiska powinni wymagać od dostawców, a co mogą zrobić we własnym zakresie – dodaje Magdalena Masternak, trener Akademii EcoMS.

Rozwiewanie emisyjnych wątpliwości

W przypadku emisji gazów i pyłów dużym wyzwaniem dla specjalistów ds. ochrony środowiska rozpoczynających pracę w nowym miejscu jest sama inwentaryzacja stanu istniejącego w zakładzie – klasyfikacja i schemat technologiczny instalacji, bilans stosowanych materiałów, inwentaryzacja emitorów czy ustalenie składu i poziomu emisji. Codzienne obowiązki z zakresu emisji nie bywają wcale łatwiejsze. Specjaliści bardzo często mają problem z tym, jakich uzgodnień warunków czy wielkości emisji należy dokonać.

– Zasady, jakimi w tych kwestiach należy się kierować, bywają dla wielu osób niejasne – potwierdza Krzysztof Gil, odpowiadający za moduł „Emisje gazów i pyłów do powietrza”. – Czwarty dzień zajęć w sporej części poświęcamy na omówienie zasad dotyczących tego, kiedy instalacja powinna być zgłoszona, a kiedy należy uzyskać pozwolenie na jej eksploatację. Co więcej, wskazujemy też przypadki, w których emisja w ogóle nie wymaga dokonywania żadnych uzgodnień z organem właściwym – dodaje Krzysztof Gil, trener Akademii EcoMS.

Drugi etap po przerwie

Jest on także współautorem – wraz z Rafałem Bałysem – programu piątego dnia zajęć, zatytułowanego „Proces inwestycyjny, zanieczyszczenia gruntu i szkody środowiskowe, sprzęt, baterie”. Ten dzień nie musi bynajmniej oznaczać końca szkolenia. Specjaliści z Akademia EcoMS wychodzą bowiem z założenia, że po otrzymaniu w ciągu pięciu dni tak obszernej tematycznie dawki wiedzy pytania mogą rodzić się jeszcze długo po zajęciach, w toku codziennej pracy uczestników.

– Proponujemy drugi etap szkolenia po upływie kilku miesięcy od ukończenia pięciodniowego bloku. To niezbędny czas przerwy zarówno dla autorów zajęć, jak i ich słuchaczy. My przygotowujemy aktualizację wiedzy przekazanej w trakcie tych pięciu dni, zaś uczestnicy gromadzą pytania i wątpliwości – mówi Rafał Bałys.

Zdaniem specjalistów z Akademii EcoMS, taka formuła zajęć znacząco zwiększa efektywność tego kompleksowego szkolenia. Pozwala bowiem uczestnikom na lepsze utrwalenie zdobytej wiedzy, dotyczącej wielu, na dodatek bardzo skomplikowanych obszarów.

Avatar photo

Napisane przez Solpin

Jakie zagrożenia atakowały firmy poprzez pocztę e-mail w 2018 r.

Józef – rzemieślnik wstawił się za odlewnikami