w , ,

Spadki na giełdach motorem wzrostu rynku sztuki

  • 5 maja 2011 – DAAH debiutuje na New Connect
  • 10 maja 2011 – Spółka zostaje wpisana do Indeksu Skate’s Art Stock Index obejmującego 12 publicznych, globalnych spółek związanych z rynkiem sztuki
  • 12 maja 2011 – Abbey House kupuje kolekcję rysunków Andrzeja Wajdy tworzonych w latach 1939 – 2000. Część rysunków podarowano dla Muzeum Manggha w Krakowie z którym artysta jest związany. DAAH zapowiada organizację cyklu wystaw na całym świecie, na których będzie można oglądać kolekcję. Na początku roku 2012 prace Andrzeja Wajdy pojadą do Paryża.
  • 12 maja 2011 – Spółka podpisuje umowę z IDEA TFI SA w sprawie utworzenia pierwszego, hybrydowego, zamkniętego funduszu aktywów niepublicznych rynku sztuki w Polsce – Abbey Art Found. Według ujawnionych informacji w pierwszej ofercie certyfikaty nabyło 44 inwestorów powierzając funduszowi 4 miliony złotych. Dzięki dywersyfikacji inwestycji (podziałowi portfela na kilka równoważących się koszyków inwestycyjnych), zgodnie z zapowiedziami mogą oni liczyć na zwroty z inwestycji na poziomie kilkudziesięciu procent. W kolejnej edycji próg wejścia do funduszu wrośnie z 50 do 220 tysięcy złotych i jest on zapowiadany na IV kwartał 2011 roku.
  • DAAH zapowiada upublicznienie aktywów funduszu w dłuższej perspektywie czasu.
  • W II kwartale 2011 roku podpisano 4 kolejne umowy stypendialne z artystami. Obecnie z DAAH związanych jest 13 artystów, którzy zostali objęci stałym programem stypendialnym.
  • Zależny od DAAH magazyn rynku sztuki i dóbr luksusowych Art&Business w 2 kwartale zwiększył format, podwoił nakłady i objętość. W kwietniu 2011 roku pierwszy raz ukazał się w języku angielskim.

    Anglojęzyczna, ekskluzywna wersja będzie dostępna raz na kwartał, a kolejny egzemplarz ukaże się we wrześniu. Pozyskano też reklamodawców zagranicznych, których portfolio będzie systematycznie zwiększane.

Sprzedaż DAAH za I i II Kwartał 2011

  • Łącznie DA Abbey House sprzedał w pierwszym półroczu 2011 – 62 obrazy.
  • Przychody ze sprzedaży obrazów w pierwszym kwartale 2011 roku wyniosły 1 391 000.
  • Wzrost sprzedaży w drugim kwartale w porównaniu z pierwszym 2011 roku przekroczył 240 procent.
  • Wynik spółki za 2 kwartał 2011 zamknęły się kwotą 7,5 miliona złotych, a w całym półroczu wyniosły łącznie 8,5 miliona złotych.
  • W ten sposób spółka osiągnęła 80 procent zysków zapowiadanych na cały rok w pierwszych sześciu miesiącach działalności.
  • Średnie obroty dzienne za II kwartał ( według danych GPW InfoStrefa.pl ) wyniosły 59 tysięcy złotych.
  • Akcje DAAH od momentu debiutu zdrożały o około 380 procent w porównaniu z wynikami WIG 20 , który spadł w tym czasie o około 21 procent. Jeżeli chodzi o stopy zwrotu GPW InfoStrefa.pl umieściła DAAH S.A. w czerwcu 2011r. na 6 miejscu, a w lipcu 2011 na 5 miejscu listy najwyżej notowanych spółek.

Inwestorzy, którzy zaufali DAAH kupując akcje spółki mogą być zadowoleni z wyników. Rynek sztuki zgodnie z zapowiedziami stanowił w pierwszej połowie 2011 roku szczepionkę dla portfeli.

Jakub Kokoszka zapewnia, że spółka zadebiutuje na głównym parkiecie jak tylko pozwolą na to wymogi formalne związane z zamknięciem 2 lat obrachunkowych.

Eksperci światowego rynku są zgodni, że jesteśmy w idealnym momencie aby inwestować w sztukę. Rozpisują się na ten temat wszystkie liczące się światowe tytuły ekonomiczne. Na targach sztuki w Bazylei i Hong Kongu, w połowie tego roku było więcej kupujących niż sprzedających. Dodatkowo Polski rynek jest bardzo niedowartościowany. Inwestując w dzieła sztuki bądź aktywa funduszy związanych z tym rynkiem, nie da się stracić.” mówi Jakub Kokoszka.

Taką opinię potwierdził Wojciech Fibak na konferencji „Sztuka inwestowania w sztukę”. Zapytany, o to jak wystrzegać się przed zakupem dzieł polskich artystów współczesnych, których prace zostały nadmiernie wycenione odpowiedział, że taka możliwość nie istnieje. Nie można dziś kupić za wysoko wycenionego dzieła dobrego, polskiego, współczesnego artysty. Polski rynek jest bardzo mocno niedowartościowany. Tylko kilka najwyżej wycenianych obrazów byłoby w stanie znaleźć się na dziennych akcjach Sotheby’s, na których licytowane są dostępniejsze dzieła światowych artystów. Ceny oscylują tam na poziomie 150 tysięcy Funtów.

Żaden inny rynek w Polsce nie jest tak mocno niedowartościowany względem rynków światowych jak rodzima sztuka. Dla porównania ceny związane z rynkiem nieruchomości w Polsce są już porównywalne z poziomem europejskim.

Dyskusje o tym jakiego artystę wybrać prezes DAAH porównuje do sytuacji z 1992 roku i dywagacji dotyczących możliwych wzrostów wartości na rynku nieruchomości. Inwestorzy i eksperci spekulowali jakie i gdzie położone mieszkania kupować. Czas pokazał, że warto było kupować działki i dowolne nieruchomości praktycznie bez względu na położenie.

Minimalny horyzont czasowy związany z inwestycjami w rynek sztuki według Jakuba Kokoszki to dwa lata. Idealnym czasem na dezinwestycję jego zdaniem jest jednak horyzont 5-letni. Taka perspektywa pozwala porównać inwestycje związane z rynkiem sztuki do funduszy Venture Capital.

Kupić łatwo. Trudno sprzedać . Jakub Kokoszka zapewnia, że DAAH wspiera inwestorów w procesie upłynnienia aktywów uczestnicząc aktywnie w odsprzedaży dzieł. Są one oferowane innym inwestorom związanym z funduszem i domem aukcyjnym. Mogą oni też korzystać z dostępnych narzędzi wspierających promocję dzieł sztuki, które zwiększają bezpieczeństwo inwestycyjne.

„Wiele osób związanych z DAAH traktuje inwestycje w dzieła sztuki jako budowanie swego rodzaju, wielopokoleniowego skarbca. Lokaty na pokolenia. Kupują dzieła sztuki, które są im bliskie nie myśląc o szybkiej sprzedaży. Wszyscy zainteresowani mogą korzystać z Rady Ekspertów DAAH, która w tej chwili składa się z 8 specjalistów polskich i 3 zagranicznych. Doradzają oni we wszystkich aspektach od wyboru dzieł sztuki czy aktywów, poprzez kwestie prawne i inwestycyjne, ubezpieczenie, podatki aż po depozyty. Rada Ekspertów zwiększa bezpieczeństwo i otwiera możliwość współpracy z bankami w obszarze private bankingu, z której skorzystał już Noble Bank.”

Jakie dzieła warto kupować jeśli chce się zyskać?

Inwestorzy zainteresowani zakupem sztuki dawnej muszą się liczyć ze znacznymi ograniczeniami związanymi z wywozem dzieł sztuki za granicę, co jest czasem kluczowe dla ich zyskownej sprzedaży. Kolejną barierą są wysokie podatki. W ten sposób polskie władze chcą ograniczyć migrację dzieł sztuki, stworzonych w Polsce przed 1945 rokiem. Kupując dzieła dawne trzeba się liczyć ze znacznie dłuższą perspektywą zwrotu. Aprecjacja cen sztuki dawnej już się dokonała. Obrazy Jana Matejki w DA Rempex sprzedawane są za ceny na poziomie 600 tysięcy złotych i trudno liczyć, że ich wartość w najbliższym czasie się zwielokrotni.

Dodatkowym ryzykiem związanym z zakupem dzieł sztuki dawnej jest możliwość kupienia falsyfikatu. Ze współczesnymi artystami łatwiej się skontaktować, aby uzyskać certyfikaty autentyczności. Możliwość wywozu dzieł sztuki młodej i współczesnej orazuzyskania wielokrotnej ich ceny decyduje o tym, że stanowi ona znaczącą część kolekcji banków i instytucji na świcie i coraz ważniejszą w portfelach polskich inwestorów.

Na pytania dotyczące progów inwestycyjnych związanych z Art Bankingiem Jakub Kokoszka w wywiadzie dla Bankier.pl zachęca do zakupu akcji DAAH wartych w tej chwili około 20 złotych. Jak pokazały dane GPW InfoStrefa.pl pozwalały one zyskać miesięcznie po 35 procent. W ten sposób stanowiły idealny element dywersyfikacji portfela w okresie giełdowego zastoju.

Inwestorzy bezpośredni muszą przeznaczyć na zakup dzieła, liczącego się współczesnego artysty od kilku do kilkunastu tysięcy złotych . DAAH wychodząc naprzeciw potrzebom uruchomił usługę polegającą na leasingu dzieł sztuki. Jest to forma inwestycji stanowiąca jednocześnie sposób na optymalizację podatkową.

Osoby mające w portfelu co najmniej 220 tysięcy złotych lub więcej mogą kupić certyfikaty Funduszu Abbey Art Found już w IV kwartale tego roku. Aby wejść do największych europejskich funduszy trzeba mieć w zanadrzu 100 – 150 tysięcy Euro. Wychodząc naprzeciw rodzimym inwestorom twórcy Abbey Art Found przewidzieli możliwość wyjścia z funduszu 2 razy w roku, co gwarantuje wymaganą płynność. Przynajmniej w początkowej fazie progi wejścia również zostały dostosowane do wymagań naszego rynku.

Podsumowując, polski rynek sztuki dynamicznie się rozwija i oferuje różnorodne formy inwestycji pośrednich i bezpośrednich dostępne praktycznie dal każdego. Inwestycje w tym obszarze według ekspertów będą szczepionką odpornościową dla portfeli. Są wolne od spadków PKB światowych mocarstw gospodarczych, od wahań na rynkach finansowych i giełdowej bessy.

Więcej informacji:

Joanna Stopyra
PR Specialist, Dom Aukcyjny Abbey House S.A.
Art&Business
info[at]artbusiness.pl
www.artbusiness.pl
joanna.stopyra[at]abbeyhouse.pl
Mobile: 512 052 556

Avatar photo

Napisane przez Małgorzata Nieciecka

Jak dbać o buty w rustykalnym stylu?

DA Abbey House SA – świetne wyniki za II kwartał 2011