•Podczas gdy kilka miesięcy temu globalna gospodarka obawiała się cen ropy na poziomie 100 USD za baryłkę (bbl), obecnie są one zbliżone do 80 USD za baryłkę, zgodnie z prognozami Allianz Trade.
•Rzeczywiście, rozczarowujące publikacje danych z Chin i Europy zwiększyły obawy o popyt. W tym kontekście oczekujemy, że OPEC+ przedłuży istniejące cięcia.
•Allianz Trade podtrzymuje jednak wcześniejsze prognozy, zgodnie z którymi zacieśnianie podaży powinno doprowadzić do średniego poziomu 85 USD za baryłkę w 2024 r., a następnie do 83 USD za baryłkę w 2025 r. Wreszcie, ponieważ moce rafineryjne pozostają napięte, spadek cen detalicznych powinien zostać opóźniony o co najmniej kilka miesięcy.
•Jednak konsumenci nie odczują wytchnienia w cenach paliw jeszcze przez kilka miesięcy, do II kwartału 2024 – kwestia odbudowy mocy produkcyjnych i marż rafinerii w sytuacji szybkiego wzrostu popytu po pandemicznych lockdownach, na czas których wyłączone było wykorzystanie ich mocy produkcyjnych szacowane na 4,5 mln baryłek dziennie
Ceny ropy Brent znajdowały się w fazie hossy od maja do września, osiągając prawie 97 USD/bbl, dzięki silnemu popytowi i ścisłej kontroli produkcji przez OPEC+ . Nasilenie konfliktu w Izraelu i Strefie Gazy na początku października również na krótko wywindowało ceny. Jednak „premia za ryzyko wojenne” już zniknęła. Ceny ropy Brent spadały w ciągu ostatnich pięciu tygodni – jest to trend niespotykany od 2021 roku. Niepokoi to członków OPEC+ w obliczu sporów o kwoty produkcyjne. W tym kontekście Allianz Trade spodziewa się, że OPEC+ przedłuży istniejące cięcia. W szczególności Arabia Saudyjska powinna przedłużyć swoje cięcia, podczas gdy dalsze cięcia ze strony szerszej grupy są możliwe, ale nie są oczekiwane. Ta „mniejsza podaż na dłużej” powinna wspierać ceny ropy w kolejnych miesiącach i do 2024 roku. Ogólnie rzecz biorąc, Allianz Trade spodziewa się, że ceny ropy naftowej wyniosą średnio 85 USD za baryłkę w 2024 r. i 83 USD za baryłkę w 2025 r.
Jednak konsumenci nie odczują wytchnienia w cenach paliw jeszcze przez kilka miesięcy. Pandemiczne lockdowny wyłączyły równowartość około 4,5 mln baryłek dziennie w globalnych mocach rafineryjnych. W połączeniu z szybkim wzrostem po pandemii doprowadziło to do wyższych marż dla amerykańskich i europejskich rafinerii w porównaniu z ich azjatyckimi odpowiednikami. W tym roku odnotowano również szereg nieplanowanych przestojów rafinerii w Azji i innych krajach, które przyczyniły się do ograniczenia dostaw paliw. Oprócz rozciągniętych mocy rafineryjnych, poziomy zapasów są niskie na całym świecie, co również przyczyniło się do wzrostu marż. W Europie ceny oleju napędowego kształtowały się na poziomie około 910 EUR za 1000 litrów, czyli o 100 EUR wyższym niż w latach 2011-2014, kiedy ceny ropy naftowej wynosiły około 100 USD za baryłkę (wykres poniżej). Wraz z udostępnieniem nowych mocy produkcyjnych w 2024 r., presja powinna zmniejszyć się w drugim kwartale. W połączeniu ze spowolnieniem popytu, ostatecznie spowoduje to znaczny spadek cen.