w ,

Ruszt awaryjny – furtka do spalania śmieci w programie „Czyste Powietrze”v

 Polska ryzykuje utratę miliardów złotych.

Organizacje branżowe PORT PC, SPIUG i APPLiA Polska alarmują:  w programie „Czyste Powietrze” nadal dofinansowywane są kotły na  biomasę, w których w praktyce możliwa jest instalacja tzw. rusztu  awaryjnego – technicznej furtki do spalania odpadów, węgla i paliw  najgorszej jakości. Postulat natychmiastowego wycofania takich kotłów z  programu znalazł się w apelu organizacji do MKiŚ oraz NFOŚiGW. Stawką  jest nie tylko ochrona środowiska, ale i ryzyko utraty finansowania dla  „Czystego Powietrza”.

Od kwietnia 2024 r. wszyscy producenci kotłów grzewczych na biomasę  zgłaszanych na listę Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM) w „Czystym  Powietrzu” składają pod rygorem prawa deklaracje, że w ich urządzeniach  nie można zamontować tzw. rusztu awaryjnego. Tym samym zapewniają, że  nie ma technicznej możliwości, aby w kotle zastosować dodatkowy ruszt,  przekształcając go w urządzenie wszystkopalne, służące np. do spalania  odpadów, węgla i paliw najgorszej jakości. Ma to wykluczać sytuacje, w  których kotły objęte dotacjami są wykorzystywane sprzecznie z wymogami  programu „Czyste Powietrze” obowiązującymi od 2018 roku. Problem w tym,  że choć deklaracje producentów są składane, to powszechna praktyka mocno  od nich odbiega.


 Popyt tylko na kotły z dodatkowym rusztem – w tle dotacje i brak nadzoru

Do organizacji branżowych: PORT PC, SPIUG i APPLiA Polska docierają  liczne sygnały z hurtowni grzewczych, że obecnie sprzedaż kotłów na  biomasę bez możliwości wstawienia rusztu „awaryjnego” niemal ustała –  instalatorzy i użytkownicy preferują modele, w których ruszt można  dołożyć. To zaskakujące zjawisko, jeśli weźmie się pod uwagę wspomniane  deklaracje producentów oraz ogromną liczbę kotłów biomasowych  instalowanych w ostatnich miesiącach z dofinansowaniem z „Czystego  Powietrza”. Wniosek jest jeden – zdecydowana większość deklaracji  producentów kotłów na biomasę to fikcja.

Niestety, proceder ten wydaje się bezkarny. Dotychczas nie wdrożono  żadnego instytucjonalnego systemu kontroli, który by mu zapobiegał –  organy kontrolne nie sprawdzają w praktyce, czy deklaracje producentów  są zgodne ze stanem faktycznym. Jedynym narzędziem weryfikacji – jak  widać mało skutecznym − jest zachęta do zgłaszania przez konsumentów czy  instalatorów zastrzeżeń do dofinansowywanych urządzeń poprzez stronę  internetową bazy ZUM.

Warto też zauważyć, że sytuacja ta szkodzi ogólnemu wizerunkowi kotłów na biomasę jako urządzeń przyjaznych środowisku. – Może  to zniweczyć wysiłki producentów, którzy rzetelnie spełniają  rygorystyczne wymogi dotyczące ograniczenia niskiej emisji oraz warunki  zawarte w regulaminie programu „Czyste Powietrze” – ostrzega Janusz Starościk, prezes zarządu SPIUG.


 Dlaczego ruszt „awaryjny” w urządzeniach OZE to problem?

Wielu producentów kotłów na biomasę, zachęconych wynikami  sprzedażowymi, na przykład celowo montuje w dodatkowej komorze spalania  elementy konstrukcyjne (wypustki), które umożliwiają późniejszą  instalację tzw. rusztu awaryjnegoW ten sposób w urządzeniu  przystosowanym do spalania biomasy można również spalać paliwa, które  nie mają nic wspólnego z OZE, w tym odpady i węgiel. Powoduje to jednak  istotne zwiększenie emisji toksycznych pyłów i zanieczyszczeń, niwecząc  cele programu „Czyste Powietrze”. Absurdem jest więc dofinansowywanie  takich kotłów.

Dodatkowo w kwestii formalnej urządzenia te nie odpowiadają ani  przepisom ekoprojektu (2015/1189), ani kryteriom taksonomii  zrównoważonego finansowania UE, która jednoznacznie wskazuje, na jakie  inwestycje można przeznaczyć publiczne środki. Zgodnie z generalną  zasadą obowiązującą w polityce UE, finansowanie ze środków publicznych  działań szkodzących środowisku jest wykluczone (tzw. zasada DNSH − Do No Significant Harm, czyli „nie czyń poważnych szkód”).

Jak podkreśla Paweł Lachman, prezes zarządu PORT PCBrak  skutecznej weryfikacji urządzeń dopuszczonych do dofinansowań pod kątem  zgodności z regulacjami UE, w tym dalsze utrzymywanie na liście ZUM  kotłów, które tak naprawdę mogą pełnić funkcję kopciuchów, to ogromne  ryzyko dla Polski. Konsekwencje mogą być błyskawiczne i dotkliwe  zwłaszcza w sferze finansowej. Dodatkowo powinniśmy obawiać się szkód  wizerunkowych, jeśli przekaz medialny „Polska finansuje spalanie śmieci  za pieniądze UE” obiegnie Europę.

Wśród potencjalnych finansowych skutków obecnej sytuacji można wymienić:

  • ryzyko utraty środków z Krajowego Planu Odbudowy, programu FEnIKS oraz Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji;
  • ryzyko odmowy refinansowania programu „Czyste Powietrze” przez  Europejski Bank Inwestycyjny lub konieczność zwrotu już przyznanych  środków.

Utrata choćby części tych środków oznacza m.in. ponowne zablokowanie programu „Czyste Powietrze”.

Nie można też pominąć kwestii odpowiedzialności beneficjentów  programu za użytkowanie kotłów biomasowych niezgodnie z przeznaczeniem,  czyli do spalania innych paliw, istotnie zwiększających niską emisję  zanieczyszczeń. Krzysztof Bolesta, wiceminister Klimatu i Środowiska, zapytany o to w niedawnym wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej, bez zawahania stwierdził, że w  razie wykrycia takich nieprawidłowości podczas kontroli inwestycji,  beneficjenci będą musieli zwrócić dotację wraz z odsetkami. Czy zatem  znów tylko oni poniosą konsekwencje systemowych zaniedbań?


 Co postuluje branża?

PORT PC, SPIUG i APPLiA w swoim liście do Ministerstwa Klimatu i  Środowiska oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki  Wodnej zaapelowały o natychmiastowe usunięcie z listy ZUM wszystkich  kotłów z techniczną możliwością montażu rusztu awaryjnego, a także tych,  które nie są zarejestrowane w bazie EPREL (Europejski Rejestr Produktów  ds. Etykietowania Energetycznego). Organizacje oczekują przeprowadzania  rzetelnych kontroli zgodności deklaracji producentów ze stanem  faktycznym. Zwracają również uwagę na szerszy kontekst tej sytuacji.

Niestety, od wielu miesięcy mamy do czynienia z nierównoprawnym  traktowaniem technologii grzewczych dopuszczonych do udziału w „Czystym  Powietrzu” – mówi Wojciech Konecki, prezes zarządu APPLiA Polska. – Z jednej strony trwa nieustanne podbijanie wymogów dla pomp ciepła, co mocno utrudnia im dostęp do dofinansowań, a z drugiej jest zachowywana wyjątkowa tolerancja dla reszty urządzeń, nawet wobec ewidentnych naruszeń regulaminu. Efekt? Dofinansowania  zostały zdominowane przez urządzenia mniej nowoczesne, o kilkukrotnie  niższej efektywności energetycznej niż pompy ciepła. Jest to sprzeczne z  kolejną generalną zasadą polityki unijnej: „efektywność energetyczna  przede wszystkim”.

Dane sprzedażowe z hurtowni instalacyjnych potwierdziły gigantyczną  skalę problemu. Dlatego też organizacje zdecydowały o przygotowaniu  oficjalnego pisma do Komisji Europejskiej oraz Europejskiego Banku  Inwestycyjnego, zawierającego analizę naruszeń zgodności programu  „Czyste Powietrze” z taksonomią zrównoważonego finasowania oraz zasadą  DNSH („nie czyń poważnych szkód”). Pismo zostanie wysłane do KE i EBI w  ciągu kilku najbliższych tygodni, o czym organizacje poinformowały MKiŚ  oraz NFOŚiGW.


 Q&A dla mediów

  1.  Co to jest tzw. ruszt awaryjny?

− Metalowy element dodatkowo instalowany w kotle na biomasę,  który po zamontowaniu i udrożnieniu dostępu pozwala spalać w kotle  paliwa niededykowane do danego urządzenia: węgiel, drewno niskiej  jakości lub odpady, co powoduje pozanormatywna niską emisję szkodliwych  substancji do atmosfery.

  1.  Czy producenci zapewniają, że ich kotły nie mają technicznej możliwości montażu takich rusztów?

Tak, od kwietnia 2024 r. przy wpisie na listę ZUM składają  takie deklaracje pod rygorem prawa. Problem w tym, że praktyka  sprzedażowa pokazuje co innego – kotły bez możliwości montażu rusztu  awaryjnego praktycznie zniknęły z ofert hurtowni i list zakupowych  klientów. Warto tu odnieść się do rozporządzenia Ministra  Przedsiębiorczości i Technologii z dnia 21 lutego 2019 roku, po  zmianach, § 2 punkt 2, którego treść brzmi następująco: „W kotłach z  automatycznym sposobem zasilania paliwem stałym zakazuje się stosowania  elementu konstrukcyjnego pozwalającego na ręczne zasilanie paliwem.”  Dotyczy to wszystkich kotłów na paliwa stałe, nie tylko tych objętych  dotacją w „Czystym Powietrzu”.

  1.  Dlaczego tak się dzieje?

Bo w obecnym systemie kontrolnym nikt faktycznie nie sprawdza,  czy deklaracje producentów kotłów na biomasę są prawdziwe, a w wielu  modelach istnieje możliwość łatwego dołożenia rusztu po zakupie. Internetowy  system zgłaszania nieprawidłowości w bazie ZUM nie działa, ponieważ ani  użytkownicy końcowi, ani instalatorzy czy też producenci nie są  zainteresowani stosowaniem w praktyce takiego ograniczenia w zakresie  spalania odpadów lub taniego, niededykowanego paliwa.

  1.  Jakie są skutki dofinansowywania kotłów z wymiennym rusztem?

Zanieczyszczenie powietrza i smog mimo wielu miliardów wydanych  na „Czyste Powietrze”, którego zasadniczym celem jest poprawa jakości  powietrza przez ograniczenie niskiej emisji. Mamy więc marnotrawstwo  środków publicznych i jednocześnie ryzyko utraty funduszy UE.

  1.  Co trzeba zrobić natychmiast?

Weryfikować kotły na etapie badań typu w laboratoriach pod  kątem możliwości montażu rusztu. Wprowadzić kontrole urządzeń obecnych  na rynku. Usunąć natychmiast z listy ZUM wszystkie modele kotłów, które  mogą być wyposażone później w ruszt awaryjny.

 

[Źródło: PORT PC, SPIUG, APPLIA Polska]

Załącznik: pismo PORT PC, SPIUG i APPLiA Polska do MKiŚ oraz NFOŚiGW ws. niezgodności wybranych założeń programu „Czyste Powietrze” z taksonomią zrównoważonego finansowania UE

PORT PC
press box 

Napisane przez newss.pl

Montaż okien bez błędów: na co zwrócić uwagę przy mocowaniu mechanicznym?

Jakie parametry powinna posiadać membrana dachowa pod instalację fotowoltaiczną?