Kiedy jest smog nie jeździmy na rowerze. Kiedy jeździmy, nie ma smogu. Czyżby? Osoby jeżdżące bez względu na porę roku mówią, że nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiedni ubiór. Nie mam oporów do jazdy w deszczu czy w czasie mrozu. Oczywiście jest mniej komfortowo, ale w czasie upału też źle się jeździ. Jest jeszcze jeden mit, który chciałbym obalić. Okazuje się bowiem, że osoba jadąca na rowerze wdycha mniej spalin niż kierowca w korku. Bo chociaż rowerzysta jadący w korku ma wyższe tętno i większe zapotrzebowanie na tlen, czyli, oddycha częściej i głębiej, to z drugiej strony lepiej się wentyluje. Badania przeprowadzone w USA, które polegały na pobraniu krwi od rowerzystów i kierowców, po przejeździe tą sama trasą wykazały, że to organizmy tych drugich były bardziej zatrute przez spaliny. Wynika to z faktu, że rura wydechowa samochodu przed nami, gdy stoimy w korku, jest metr, może dwa od wlotu powietrza do kabiny naszego auta. A obieg powietrza musi być zachowany, więc dopływów powietrza nie zamkniecie. A jak zamkniecie, to za 3 minuty macie wszystkie szyby zaparowane. A trasę można zaplanować sobie tak, żeby nie jechać główną drogą, tam, gdzie stoją w korku samochody. Wybierzcie boczne uliczki albo park. Można też zrobić dłuższy spacer.
W Polsce rower jeszcze kilka lat temu postrzegany był wyłącznie jako narzędzie do rekreacji i sportu. To na szczęście się zmienia. Rowerem porusza się coraz więcej osób, co potwierdza rosnąca liczba jednośladów parkujących na ulicach miast. Skuteczna realizacja polityki rowerowej gmin w zakresie planowania transportu oraz przestrzeni miejskiej ma ogromny wpływ na zwiększenie zainteresowania rowerem wśród Polaków. Władze miast, które zaczęły aktywnie wspierać rozwój komunikacji rowerowej inwestując w budowę infrastruktury i udogodnień dla miłośników dwóch kółek notują coraz większą liczbę cyklistów na swoich drogach. Wystarczy sięgnąć po ogólnodostępne badania potrzeb transportowych mieszkańców Krakowa, z których jednoznacznie wynika, że do częstszej jazdy na rowerze zachęciłoby ich zwiększenie liczby dróg rowerowych. Ponadto aż 85% krakowian w przeprowadzonym w 2014 referendum opowiedziało się za zwiększeniem nakładów finansowych na budowę ścieżek. Dobrym przykładem realizacji polityki rowerowej są działania takich miast jak Gdańsk, Wrocław czy Radom, gdzie oprócz dróg rowerowych powstają kontrapasy i kontraruch umożliwiające jazdę rowerem „pod prąd” na ulicach o ruchu jednokierunkowym, śluzy ułatwiające wykonanie manewru lewoskrętu czy wydzielone pasy ruchu dla rowerów.
Polacy zakochali się w rowerach, czego dowodzi również dynamiczny rozwój systemów wypożyczalni rowerów miejskich. Może warto zadbać o to, by rowery można było wypożyczać cały rok? Za decyzjami zarządców przestrzeni stoją konkretne argumenty, istotne dla jej użytkowników. Przede wszystkim rowery są szybsze niż samochód na krótkich dystansach w obszarze miejskim. Jadąc rowerem oszczędzamy czas omijając korki, ale też nie tracimy go szukając miejsca parkingowego. Ponadto rower jest bardziej elastyczny – daje nieskrępowaną swobodę poruszania się, dzięki czemu możemy dostać się w miejsca często niedostępne podczas jazdy samochodem. Obecnie w największych polskich miastach można zaobserwować zmianę postrzegania samochodu jako niezbędnego elementu mobilności. Wśród młodych Polaków jej symbolem są nowoczesne technologie w postaci smarfonów czy tabletów, ponieważ dzięki nim można w szybki sposób wybrać najlepsze połączenie komunikacją publiczną, kupić bilet lub wypożyczyć rower miejski.
Narodziła się moda na rower. Stał się wyznacznikiem statusu, integralną częścią życia wielu ludzi, nieodłącznym atrybutem wielu hipsterów, freelanserów czy artystów, którzy promują miejski styl życia. Jednośladami poruszają się na uczelnie, do sklepu czy na wieczorne spotkania ze znajomymi. Nikogo też już nie dziwi widok jadących elegancko ubranych rowerzystów zmierzających do pracy.
Z rowerem współgra moda na ekologiczny styl życia i to powoduje, że Polacy coraz chętniej przesiadają się na dwa koła. Rower ma korzystny wpływ nie tylko na nasze zdrowie, kondycję czy samopoczucie, jest również dobrym narzędziem w walce ze stresem i napięciem. Korzyści płynące z jazdy na rowerze dla naszego zdrowia są oczywiste.
Im mniej samochodów, tym mniejszy smog. Wprawdzie zimą za smog odpowiadają przede wszystkim piece w mieszkaniach, czyli tzw. niska emisja. To dlaczego coraz częściej latem też mamy przekroczone normy powietrza? Samochody to nie tylko to co leci z rur wydechowych. To także drobinki z opon i klocków hamulcowych, a także pylenie wtórne, czyli to wszystko co leży na jezdni, a co samochody wzbijają w powietrze przejeżdżając. Zimą te dwa czynniki się na siebie nakładają.
Nie chciałbym, żeby ktoś zmuszał mnie do wyboru: rower czy samochód. I Ty pewnie też nie. Ale zachęcić Cię do spróbowania mogę. Spróbuj raz, spróbuj drugi, może najdzie Cię ochota na trzy, cztery, pięć i w końcu na frajdę z jazdy rowerem do końca życia. A potem poznawaj ludzi czekając na zmianę świateł, pozdrawiaj jadących z przeciwka. Jazda rowerem ma Cię cieszyć.