Dla młodej spółki to rewelacyjne osiągnięcie. – Wynik za pierwszych pięć miesięcy jest o 30 procent wyższy niż ten zarejestrowany w porównywalnym okresie 2011 r. To potwierdza tylko realizację zakładanego przez nas rozwojowego i ambitnego planu budżetowego na cały bieżący rok.– mówi Sławomir Bijak, prezes Trade Port. – Ten wzrost jest możliwy dzięki kompetentnemu zespołowi pracowników znających dokładnie branżę kolejową i przemysłową. Rynek zdobywamy też dzięki elastyczności cenowej i kompleksowej ofercie, która w istotnym stopniu budowana jest w oparciu o produkcję spółek wchodzących w skład naszej grupy kapitałowej – akcentuje prezes Bijak.
I rzeczywiście przewaga konkurencyjna Trade Portu (http://trade-port.pl/) wynika z funkcjonowania w szerszej strukturze biznesowej. I tak firma uzyskuje od spółki-matki, czyli Kolejowych Zakładów Nawierzchniowych „Bieżanów”, rozjazdy oraz kompletne układy torowe, uzupełnione opcją zabudowy. Natomiast od Nasycalni Podkładów w Czeremsze podkłady i podrozjazdnice. Z drugiej strony Trade Port obsługuje dostawy wszystkich materiałów i elementów do zakładów produkcyjnych Grupy. Te wewnętrzne dostawy stanowią niespełna 30 proc. całej sprzedaży spółki.
Pozostała część portfela stanowią klienci zewnętrzni, ich bazę firma buduje w oparciu o trzy główne filary – podmioty zajmujące się utrzymaniem infrastruktury kolejowej, przedsiębiorstwa budowlane modernizujące linie kolejowe i tramwajowe oraz spółki z szeroko rozumianego sektora przemysłowego, utrzymujące własne bocznice kolejowe. Wśród odbiorców dostaw Trade Portu znajdują się już tak znaczące podmioty jak: PKP PLK, PKP LHS, Schweerbau, Dolkom, Kolprem, Tramwaje Warszawskie czy największe polskie holdingi węglowe – Kompania Węglowa, LW Bogdanka i Jastrzębska Spółka Węglowa.
Dzięki swoim atutom Trade Port nie tylko aktywnie zdobywa klientów w Polsce, ale również poszukuje zagranicznych rynków zbytu. Zobowiązuje ale i ułatwia te działania lokalizacja siedziby spółki – wieżowiec Stalexportu, dawniej Centrali Handlu Zagranicznego. Trade Port jest już obecny na rynku niemieckim, serbskim, węgierskim, czeskim i słowackim. W ostatnim czasie rozszerzył swą ofertę o sprzedaż produktów staroużytecznych. – Jeszcze w II kwartale br. zrealizujemy dla naszych niemieckich partnerów pierwszą dostawę takich elementów. Prowadzimy zaawansowane rozmowy na temat pozyskania kolejnych zamówień tego typu – mówi Błażej Romanek, dyrektor handlowy Trade Portu.
Spółka nie ogranicza się tylko do dystrybucji i logistyki sprzedaży. Wychodząc na przeciw potrzebom spółek górniczych wdrożyła produkcję łubków kolejowych Ł24E i Ł30E wg własnej technologii. A w najbliższej przyszłości planuje też rozpoczęcie produkcji m.in. podkładek P24 i P30.