W październiku odnotowano ponad 3,1 tys. informacji na temat recesji. Coraz częściej pisało się o niej w kontekście Polski. To niekorzystne zjawisko zauważają również analitycy finansowi. Jak skomentowała Maja Goettig, główna ekonomistka KBC Securities, „do Polski może zacząć odnosić się magiczne, nielubiane przez nikogo słowo na ‘r’. To może dodatkowo psuć nastroje gospodarcze i nasilać już występujące problemy” (Polska gospodarka ociera się o recesję, pb.pl, 02.10.2012) „Polska gospodarka balansuje na granicy recesji. Zakładamy, co prawda, że w czwartym kwartale 2012 r. PKB już nieznacznie wzrośnie — o 0,2 proc. Jeśli jednak tak się nie stanie i znowu zobaczymy ujemną dynamikę, będzie już można mówić nawet o tzw. technicznej recesji, czyli o spadku PKB przez dwa kwartały z rzędu” – taką opinię wyraził Jakub Borowski, główny ekonomista Kredyt Banku.
Pogarszająca się sytuacja w Europie, a zwłaszcza kłopoty Grecji, Hiszpanii i Słowenii, były tematem dużej części informacji. Media dyskutowały zwłaszcza o projekcie budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-20 oraz propozycji cypryjskiej prezydencji, zakładającej cięcia na poziomie 50 mld euro.. Omawiały również problemy rynku pracy w Wielkiej Brytanii. Wiele miejsca poświęciły także Stanom Zjednoczonym – analizując sytuację gospodarczą kraju w odniesieniu do programów wyborczych kandydatów na prezydenta. W kontekście Polski zwracano uwagę na silną zależność polskiego przemysłu od partnerów niemieckich i skutki spowolnienia gospodarczego w kraju za Odrą, które wpłyną negatywnie na kondycję polskich przedsiębiorstw.
O WMR