Przewodzący wyprawie belgijski podróżnik Louis-Phillipe Loncke już pierwszego dnia ekspedycji przekonał się, jak nieprzyjazne warunki panują niekiedy w polskich Tatrach. Koszmarna pogoda spowodowała, że wszyscy turyści postanowili przerwać wspinaczkę. Wszyscy… oprócz Belga.
Jak później przyznał pomysłodawca Poland Trek, był to jeden z najtrudniejszych dni w jego podróżniczej karierze. Mimo niedogodności, jeden z najlepszych ekstremalnych podróżników świata wraz w towarzyszącym mu polskim poszukiwaczem przygód Tomaszem Grzywaczewskim zdobyli najwyższy szczyt w naszym kraju – Rysy! W nadzwyczajnych warunkach znakomicie spisały się również towarzyszące uczestnikom wyprawy notatniki Quo Vadis.
W chwilach, gdy wyczerpują się baterie elektronicznych urządzeń, jedynym sposobem na utrwalenie ulotnych wrażeń są kartki dobrego papieru w wytrzymującej każde warunki oprawie. Wybór notatników QUO VADIS, których uczestnicy Poland Trek używają jako dzienników wyprawy, okazał się strzałem w dziesiątkę! Po zakończeniu całego przedsięwzięcia notatniki QUO VADIS staną się kompletnym źródłem niepowtarzalnych wspomnień, do których będzie można zawsze wrócić. A będzie do czego…
Uczestnicy wyprawy przez Polskę, którzy nie korzystają z żadnych mechanicznych środków transportu i poruszają się tylko dzięki sile własnych mięśni, pokonują kolejne etapy. Teraz czas na podróż z nurtem Wisły. Najpierw trudny technicznie spływ tratwą, używaną do pokonywania zdradliwych rzek Alaski. Później 1000 kilometrów w kajaku aż do Morza Bałtyckiego!
Zdjęcia: Natalie Hill i Tomasz Grzywaczewski
Więcej o wyprawie: www.polandtrek.com oraz www.facebook.com/PolandTrek
Więcej informacji o QUO VADIS: www.quovadis.com.pl