Schorzenie to jest wpisane do wykazu chorób i ułomności, który jest wykorzystywany podczas orzekania w stosunku do kandydatów ubiegających się o przyjęcie m.in. do zawodowej służby wojskowej. Pomimo tego, że jest to choroba łagodna i tak naprawdę wykrywana podczas innych badań diagnostycznych została wpisana do wykazu. W części poświęconej chorobom układu pokarmowego umieszczone się 2 pozycje: okresowa hiperbilirubinemia oraz przewlekła hiperbilirubinemia. Na ich podstawie wojskowa komisja lekarska może przyznać kandydatowi kategorie N, która oznacza trwałą lub czasową niezdolność do zawodowej służby wojskowej.
Ciężko znaleźć informacje, dlaczego ta niegroźna choroba dyskwalifikuje kandydatów. Często także lekarze z wojskowych szpitali nie potrafią wyjaśnić pacjentom, dlaczego na tej podstawie ich kandydatury zostały odrzucone. Lekarze tłumaczą, że takie są odgórnie narzucone przepisy, o czym można dowiedzieć się przeglądając fora internetowe dotyczące przyjęć do zawodowej służby wojskowej.
Choroba Gilberta to łagodna hiperbilirubinemia, której przyczyną jest mutacja w genie enzymu, który w prawidłowych warunkach odpowiada za metabolizm bilirubiny. Schorzenie to można w bardzo prosty sposób zdiagnozować przy pomocy specjalistycznych testów genetycznych. Materiałem wykorzystywanym w analizie nie jest krew a wymaz z wewnętrznej strony policzka, który można pobrać samodzielnie. Prawidłowe zdiagnozowanie zespołu Gilberta jest bardzo ważne, ponieważ objawy występujące przy tej chorobie mogą także pojawić się w przebiegu innych schorzeń, znacznie groźniejszych. Dlatego też tak istotne jest, aby u pacjentów u których podejrzewa się tę chorobę wykonać badanie genetyczne.