W ostatnich miesiącach spadła liczba przyznawanych w naszym kraju kredytów hipotecznych, wynika z danych Związku Banków Polskich. W tym roku pierwszy raz od kilkunastu lat wyniki drugiego kwartału były gorsze od uzyskanych na początku roku. Dotychczas drugi kwartał był nawet o 20 – 30 proc. lepszy od pierwszego.
To rezultat rygorystycznych zasad oceny zdolności kredytowej stosowanych w bankach wobec osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy. Rosną także wymagania banków związane z posiadaniem przez kredytobiorców wkładu własnego.
Sytuacja może jeszcze się pogorszyć, gdy z końcem roku wygaśnie program Rodzina na swoim, dzięki któremu młode rodziny i single mogą kupować mieszkania, do których dopłaca państwo. Dotąd w ramach programu udzielany był prawie co piąty kredyt hipoteczny.
Osobom planującym zaciągnięcie tego preferencyjnego kredytu zostało już niewiele czasu na złożenie w banku odpowiedniego wniosku. Niestety wybór takich mieszkań, których ceny nie przekraczają wyznaczonych limitów jest na rynku bardzo ograniczony.
Zmiana limitów od października
Od 1 października br. limity przewidziane w programie RnS mogą ulec zmianie. Jeśli zostaną obniżone, nie będzie już praktycznie mieszkań, na które można dostać dopłaty. Jeśli stawki limitów cenowych dla poszczególnych miast wzrosną, deweloperzy z pewnością będą chcieli wykorzystać ostatnie miesiące tego roku i zaoferować jak najwięcej takich mieszkań klientom, którzy chcą skorzystać z rządowego wsparcia.
– Obecnie tylko po kilka mieszkań w naszych inwestycjach w Poznaniu i Warszawie kwalifikuje się do dopłat. Na osiedlu Red Park powstającym w poznańskim Dębcu mamy mieszkania w cenie od 5417 zł/mkw., dlatego pewna część oferty kwalifikuje się do zaciągnięcia kredytu z dopłatą. Nasi klienci kupujący mieszkania na osiedlu przy Lasku Dębińskim mogą skorzystać z systemu płatności 15/85. Większość kwoty wpłacają dopiero przy odbiorze kluczy. W ten sposób przez najbliższy rok nie muszą jeszcze starać się o kredyt – wyjaśnia Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w RED Real Estate Development.
Według danych Home Broker cena transakcyjna na rynku pierwotnym w Poznaniu wyniosła w ciągu ostatniego roku średnio 5833 zł/mkw., a limit w programie to 5418 zł/mkw. Nabywcy mieszkań kupują więc mieszkania przeciętnie w cenie o ponad 400 zł/mkw. wyższej niż wynosi limit wyznaczony dla miasta.
Prawie 600 zł miesięcznie mniej do spłaty
Według obliczeń analityków, decydując się w Poznaniu na zakup 50 metrowego lokalu na rynku pierwotnym na kredyt z dopłatą za 270 875 zł (z 20-proc. wkładem własnym) miesięczna rata wyniesie 875 zł, a bez dopłat wyniosłaby aż 1463 zł (różnica 588 zł).
Nic więc dziwnego, że zainteresowanie dopłatami jest wciąż wysokie. W ostatnim kwartale tego roku przedstawiciele Banku Gospodarstwa Krajowego spodziewają się wysypu wniosków o przyznanie kredytów przy spłacie, których przez 8 lat za kredytobiorcę państwo dopłaca mniej więcej połowę odsetek. Od stycznia 2007 roku w całym kraju udzielono ponad 162 tysiące kredytów w programie Rodzina na swoim.
Zakończenie programu utrudni młodym ludziom kupno własnego mieszkania. Choć opracowywane są nowe koncepcje to rozwiązań zastępczych nie należy spodziewać się szybko. Jednym z pomysłów jest projekt ustawy o społecznych grupach mieszkaniowych. Oferta miałaby być przewidziana dla osób, które mają środki na wkład własny w wysokości 30-50 proc., ale nie mają zdolności kredytowej. Po wpłacie posiadanych środków uczestnicy programu mieliby spłacać mieszkania w czynszu.
Wysokie marże, niska zdolność kredytowa
Obecnie banki nie rozpieszczają klientów chcących zadłużyć się na mieszkanie. Marże kredytów w złotych rosną od połowy zeszłego roku. Poza tym, na wysokim poziomie utrzymują się wymagania instytucji finansowych względem dochodów potencjalnych klientów i spada zdolność kredytowa pożyczkobiorców. Analitycy twierdzą jednak, że jest szansa na to, że w przyszłym roku nastąpi poprawa.
Według firmy doradczej Home Broker, trzyosobowa rodzina o dochodach 5 tys. zł netto może liczyć na kredyt powyżej 400 tys. zł. Przeciętne oprocentowanie kredytów mieszkaniowych, obliczane przez analityków tej firmy wynosi obecnie 6,37 proc. i jest identyczne jak w sierpniu br.
Autor: RED Real Estate Development