To, że czytamy wszelkie kwity, jakie zobowiązani jesteśmy podpisać wydaje się oczywiste. Nic bardziej mylnego. Mało kto wie, że pracownik banku jest zobowiązany do przekazania na naszą prośbę wzoru dokumentów, jakie będziemy podpisywać. – Czytając je zwróćmy uwagę na wszystkie najważniejsze informacje, począwszy od naszych danych, poprzez to czy kwota, okres i oprocentowanie kredytu zgadzają się ze wcześniejszymi ustaleniami, kończąc na tym czy bank nie dołączył nam do kredytu niechcianych produktów – doradza Michał Hamera, organizator akcji społecznej Nie łykaj jak Pelikan, której celem jest edukowanie Polaków, by czytali umowy. – Niezbędnym załącznikiem, z którym musimy się zapoznać jest tabela opłat i prowizji. To w niej będziemy w stanie sprawdzić ile kosztuje nas wcześniejsza spłata kredytu lub sporządzenie aneksu do umowy.
Finanse to na tyle delikatna kwestia, że przed podpisaniem zobowiązania większość z nas przestaje ufać samemu sobie. Może więc warto udać się po pomoc do specjalisty, przecież na rynku zachodniopomorskim aż roi się od ofert doradców finansowych. Kim jest taka osoba? – Doradca finansowy jest łącznikiem pomiędzy klientem a bankiem – tłumaczy Hamera. – Do jego najważniejszych zadań należy pomoc w znalezieniu najlepszej oferty, pomoc w przygotowaniu dokumentów do kredytu, prowadzenie i negocjowanie warunków w imieniu klienta, weryfikacja umowy kredytowej czy asysta po uruchomieniu kredytu.
Co ciekawe, pomoc doradcy finansowego jest bezpłatna. Wyjątek stanowią sytuacje, kiedy doradca jest zobowiązany przygotować np. biznesplan lub prowadzić rozmowy z bankiem, z którym nie ma nawiązanej współpracy. Ufać więc czy nie ufać takiemu doradcy?
– W 2008 r. branża finansowa przeżywała rozkwit, dzięki któremu mogliśmy zauważyć punkt kredytowy niemalże na każdym rogu, w każdym większym mieście – wspomina Hamera. – Obecnie sytuacja się unormowała i większość tzw. „paradoradców” zniknęła z rynku.
Jak wiadomo, konsekwencje podpisania niekorzystnej umowy finansowej mogę być ogromne. Mamy tylko 14 dni na to, aby zrezygnować z kredytu konsumenckiego. Po tym okresie najniższym „wymiarem kary” będzie spłata kredytu i poniesienie opłaty (w granicy 2 proc.) za jego anulowanie.
Wydaje się więc, że ekspercka wiedza sprawdzonego doradcy finansowego przy zaciąganiu zobowiązania to połowa sukcesu.
– Zalecam jednak dużą ostrożność w doborze doradcy. Warto sprawdzić opinie wśród znajomych lub w Internecie. Pamiętajmy, że tu chodzi o nasze pieniądze – podsumowuje organizator akcji Nie Łykaj jak Pelikan.
Ci, którzy właśnie zamierzają wziąć kredyt nadal mogą więc skorzystać z bezpłatnego Pogotowia Pelikana pod numerem telefonu 91 425 28 50 oraz pod adresem e-mail: [email protected] . Tych, którzy pragną poszerzyć swoją wiedzę na temat bezpiecznego zarządzania finansami w firmach zapraszamy na bezpłatne dwudniowe szkolenia w SPA Bagiński & Chabinka w Międzyzdrojach. Więcej o szkoleniach na www.4x4biznes.pl.
Akcja edukacyjna „Nie Łykaj jak Pelikan” skierowana jest do osób, które właśnie zamierzają podpisać umowę z bankiem czy też firm, które skutecznie i bezpiecznie chcą zarządzać swoimi finansami. . Celem akcji i bezpłatnych szkoleń jest podniesienie świadomości na temat zaciągania zobowiązań finansowych tak, aby podpisywać je z korzyścią dla siebie czy też firmy. W ramach akcji opracowany został Raport Pelikana, który pokazuje, że aż 2/3 nie czyta w całości podpisywanych umów, ponad 50 proc. nie wie o prawie do negocjowania warunków umowy.