Mazowsze hamuje

Autorzy rankingu wzięli pod uwagę inwestycje ze środków własnych samorządów i wydatki  powiększone o dotacje zewnętrzne.   W porównaniu do roku ubiegłego  swoje pozycje pogorszyły wszystkie mazowieckie miasta.  Przypomnijmy, że Ostrołęka w roku ubiegłym była notowana na 21. pozycji, Płock na 20., Radom na 17.,  a Siedlce zajmowały 29 miejsce. Nieco lepiej mają się powiaty grodzkie ściany wschodniej, korzystające jeszcze z wielu unijnych dopłat do inwestycji w infrastrukturę techniczną. Na 22 pozycji niezmiennie utrzymały się Suwałki, na  17. pozycję wskoczyła Łomża, awansując z 34. 

Spadek mazowieckich miast ma kilka przyczyn, generalnie dwie dają się najbardziej we znaki. „Janosikowe”, którym obłożono samorząd województwa i wzrost poziomu dochodów na mieszkańca do średniej UE – powodują stopniowe obniżanie kwot dotacji dla samorządów w naszym województwie.  Nie bez znaczenia są nowe regulacje Ministerstwa Finansów, ograniczające deficyt budżetów samorządowych oraz wzrost obciążeń spowodowanych zmniejszonymi subwencjami, choćby w oświacie i opiece społecznej.  

Autorzy rankingu podkreślają fakt, że unijne fundusze mające zasilać budżety samorządowe nie okazały się tym razem skuteczną metodą podtrzymywania inwestycji lokalnych, a spadkowy trend może zostać odwrócony dopiero w latach 2014 – 2020 (kiedy wejdzie nowa unijna perspektywa finansowa). Jednak, ze względu na kryzys gospodarki europejskiej, może ona być znacznie skromniejsza od oczekiwań.  Z naszej perspektywy dużo bardziej istotne wydaje się być pytanie, czy Mazowsze obciążane coraz większym wkładem na rzecz innych województw wytrzyma konkurencję z sąsiadami.