Kiedy dziecku brak wigoru, bez zainteresowania podejmuje się powszednich zadań oznacza to, że nadszedł czas, aby zafundować mu małą odmianę. Dzieci podobnie, jak dorosłych męczy rutyna i jednostajność codziennych obowiązków. Warto wtedy pomyśleć o zafundowaniu naszemu milusińskiemu emocji i atrakcji. Nie zaszkodzi też wzbogacić dietę o dodatkowe witaminy…
Kuglarze i magiczne sztuczki
Niezwykłą frajdą dla dzieciaków są kipiące energią widowiska cyrkowe. To wyjątkowy świat, do którego nie mamy okazji zbyt często zaglądać. Tym bardziej należy skorzystać z okazji i zabrać pociechę na przedstawienie, ponieważ w stolicy goszczą właśnie artyści Cyrku Zalewski. Powodem przyjazdu jest trwający od 23 września do 23 października br. XII Międzynarodowy Festiwal Sztuki Cyrkowej. Rodzinne wyjście na spektakl będzie z pewnością dla naszej pociechy wiecznie żywym wspomnieniem, szczególnie jeśli znajdzie się w cyrku pierwszy raz.
Zapierające dech w piersiach pokazy akrobatyki, woltyżerki czy tresury dzikich zwierząt wywrą na pewno na malcach duże wrażenie. Z radością przyglądać się będą występom klaunów i obserwować tajemnicze pokazy iluzji, w których nierzadko mają okazję wziąć czynny udział. Wizyta w cyrku, jako swoistego rodzaju terapia śmiechem pozwoli złamać obraz szarej, jesiennej rzeczywistości.
Energetyczny wyścig
Jeśli chcemy dostarczyć dziecku szczególnie intensywnych przeżyć i wyzwolić w nim ducha walki, zabierzmy je na tor gokartowy, albo nawet zapiszmy do szkółki kartingowej. Mali następcy Roberta Kubicy będą mogli tam poczuć smak rywalizacji i nabrać wiatru w żagle, żeby móc podejmować wyzwania, a nie dryfować tylko pośród codziennych rutynowych zadań.
W Piasecznie pod Warszawą znajdziemy duży tor gokartowy. Do tego celu specjalnie została przekształcona stara zajezdnia trolejbusowa. Możemy się też wybrać na tor gokartowy Pole Position przy Centrum Handlowym Bemowo. Sam pobyt w takim miejscu i widok maszyn sprawi, że urwis poczuje przypływ adrenaliny. Jeśli spróbuje swoich sił, może odkryjemy w nim talent kierowcy rajdowego? Tak przecież zaczynały wszystkie gwiazdy tej dyscypliny. Wystarczy, że dziecko ma co najmniej 125 cm wzrostu. Może zasiąść za kółkiem i wystartować.
W tęczowym morzu
Oderwać się od codziennych smuteczków pozwolą się też naszym najmłodszym odwiedziny w parku rozrywki przeznaczonym dla dzieci. W Warszawie jest ich kilka, ale największe i najnowocześniejsze w stolicy mieści się w Centrum Handlowym Skorosze przy ulicy Składkowskiego. Kraina Zabawy Tęcza www.tecza-skorosze.pl, która dysponuje imponującą powierzchną ponad tysiąca metrów kwadratowych, stwarza pole do nieograniczonej zabawy.
Dzieciaki na przemian nurkują tu w nieprzebranej ilości kolorowych kulek i bawią na różnego rodzaju zjeżdżalniach, trampolinach, podwieszanych mostkach, w tunelach i labiryntach, a także ściankach wspinaczkowych. W centrum można grać i harcować do upadłego. Po tak intensywnej zabawie nasza pociecha z pewnością zasiądzie kolejny raz w szkolnej ławce z radością.
Na grzbiecie wierzchowca
Wypad za miasto, łyk świeżego powietrza i kontakt ze zwierzętami to jeszcze jedna recepta na przerwanie codziennej nudy. Dobrym pomysłem może okazać się dla przykładu wizyta w stadninie koni. Pierwsze kółko na padoku zrobione w siodle pozostanie już na zawsze w pamięci dziecka. Przejażdżka wywoła na pewno szczególne emocje.
Zasiadając na grzbiecie kuca, albo konia nasz mały jeździec poczuje się jak kowboj z westernu. Podczas lekcji z trenerem maluch dowie się na czym polega jeździectwo, jak pielęgnować i dbać o zwierzę. Po treningu możemy urządzić piknik na łonie natury.
Celem takiej rodzinnej wycieczki może być np. TKKF Ognisko Podkowa w Podkowie Leśnej koło Warszawy. Klub prowadzi naukę jazdy konnej dla dzieci i organizuje różnego rodzaju imprezy jeździeckie.