Zwiększyć jędrność
Ładny biust – bez względu na rozmiar – powinien być po prostu jędrny. Kiedy skóra piersi zaczyna robić się wiotka i cienka jak papier, łatwiej ulega prawom grawitacji. Piersi zmieniają swój kształt – stają się wklęsłe w górnej części, nad brodawkami sutkowymi i wypukłe poniżej. Odwrócenie tej proporcji uzyskujemy na co dzień, zakładając stanik podnoszący biust. Ale ten sposób jedynie maskuje problem. By go rozwiązać, trzeba odbudować strukturę skóry, przywrócić jej jędrność – tak by była dla biustu podtrzymującym go rusztowaniem. Teosyal Redensity to terapia ujędrniająca, którą stosuję do niwelowania wiotkości skóry biustu. – Zabieg pomaga odbudować prawidłową gęstość skóry właściwej oraz jej nawilżenie. Dzięki temu staje się ona jędrna i sprężysta – wyjaśnia Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie i Wrocławiu. – Gładka powierzchnia skóry odzyskuje także zdolność do odbijania światła, w efekcie biust wygląda nie tylko młodziej, ale i pełniej – dodaje dermatolog estetyczna.
Teosyal Redensity poprawia gęstość oraz nawilżenie skóry dzięki kompatybilnemu działaniu kwasu hialuronowego oraz kompleksu aminokwasów. Dodatkowo Tyosyal Redensity wzbogacają antyutleniacze, które wspomagają skórę w walce z wolnymi rodnikami oraz minerały (cynk, miedź) i witamina B6, niezbędna w metabolizmie komórek skóry.
Preparat podaje się śródskórnie w kilku miejscach w formie mezoterapii iniekcyjnej. Ponieważ zawiera lidokainę, która działa znieczulająco, zabieg jest prawie bezbolesny. Dodatkowo na ok. pół godziny wcześniej pacjentka jest znieczulana miejscowo preparatem emla. Efekty rozświetlenia i poprawy napięcia są widoczne już po pierwszym zabiegu. Dla pełnego efektu wykonuje się 3 zabiegi co 3 tygodnie.
Uodpornić na rozstępy
Jednym z podstawowych mankamentów skóry piersi jest jej podatność na rozstępy, która związana jest z gwałtownymi zmianami rozmiaru biustu (okres dojrzewania, ciąża, karmienie piersią, zabiegi powiększające). Jak zawsze w medycynie lepiej jest zapobiegać niż leczyć, podobnie i w przypadku rozstępów – trzeba zadziałać, na etapie planowania ciąży lub przed zabiegiem powiększenia biustu. Można dostarczyć skórze aktywnych składników na zapas, poprawić jej ujędrnienie – nim będzie musiała sporo i w dodatku gwałtownie się rozciągnąć. Pobudzenie skóry do autoregeneracji można osiągnąć poprzez mikronakłuwanie za pomocą urządzenia Dermapen. Jak to działa? – Na skutek mikrouszkodzenia dochodzi do produkcji naturalnych czynników wzrostu. Następnie pobudzone fibroblasty zaczynają produkować nowe włókna kolagenowe i elastynowe. Organizm jakby od wewnątrz wytwarza nową skórę – wyjaśnia dr Agnieszka Bliżanowska. W przypadku skóry biustu ważna jest delikatność działania urządzenia. Mimo że Dermapen penetruje skórę wyjątkowo głęboko, wykonuje mikronakłucia w pionie. Dzięki temu uszkodzenia powierzchniowe są niewielkie, a proces gojenia szybszy niż w przypadku stosowanych do tej pory rollerów.
Procesy regeneracyjne uruchamiane przez Dermapen wspomagane są za pomocą substancji aktywnych. Skórę najpierw pokrywa się odpowiednim preparatem, a w trakcie nakłuwania pulsujące igły wprowadzają go wewnątrz tkanek. – W przypadku terapii skóry biustu stosuję np. preparaty krzemionkowe, które dostarczają skórze odpowiedniego budulca – wyjaśnia dermatolog WellDerm i dodaje, że pełna seria 4 zabiegów, wykonywanych co 3 tygodnie nie wymaga rekonwalescencji. Przygotowanie do zabiegu ogranicza się do zastosowania preparatu znieczulającego emla. Po nakłuwaniu występuje lekkie zaczerwienienie, przez co skóra wygląda jak świeżo opalona.
Należy pamiętać, że zabiegi autoregeneracyjne mają długotrwałe działanie. Poprawa stanu skóry obserwowana po zakończeniu terapii nie jest tą ostateczną. Skóra będzie się przebudowywać jeszcze nawet przez pół roku – będzie więc wyglądać lepiej i lepiej. W tym okresie można zaplanować terapię powiększającą biust lub zajść w ciążę.
Zwalczyć rozstępy
Gdy rozstępy na skórze biustu już się pojawią, zaczynamy je zwalczać tak szybko, jak to możliwe. Im wcześniej wypowiemy im wojnę, tym będzie krótsza i zakończona sukcesem. Najlepiej więc rozpocząć terapię czerwonych, sinych – czyli świeżych rozstępów (są zlokalizowane najczęściej albo wokół brodawek sutkowych albo u podstawy biustu). I znów sięgamy po terapię opartą na kontrolowanym mikrouszkodzeniu skóry. – W przypadku rozstępów na biuście najczęściej stosuję laser frakcyjny Palomar Lux 1540. Wysoka skuteczność zabiegu połączona jest z krótkim okresem rekonwalescencji – mówi dr Bliżanowska. Zaczerwienienie występuje przez 2 dni. Pierwsze efekty zabiegu pojawią się po 2-3 tygodniach, ale „remont” skóry trwa kilka miesięcy, w tym czasie rozstępy fakturą i kolorem upodabniają się do otaczającej je skóry. Lekarz medycyny estetycznej zaleca od 3 do 6 zabiegów w odstępach 1-4 tygodni.