w

Kupujemy duże, ale okazyjnie

W październiku br. ponad połowa osób poszukujących mieszkań na rynku wtórnym była zainteresowana zakupem lokali, których metraż nie przekraczałby 50 mkw., wynika z danych serwis Domy.pl. Niewiele, bo tylko 6 proc. potencjalnych nabywców interesowało się kawalerkami. Liczną grupą z kolei byli też tacy, którzy chcieli kupić lokale o powierzchni między 50 a 70 mkw. Takiego mieszkania poszukiwała co trzecia osoba. Na zakup mieszkania o wielkości 70-100 mkw. nastawiało się 11,7 proc. poszukujących nieruchomości. Ponad 100 metrowymi mieszkaniami zainteresowanych było zaledwie 3,3 proc. potencjalnych kupujących.

Jeszcze kilka lat temu, w okresie boomu, większość nabywców wybierała większe mieszkania, o powierzchni 60-100 metrów kwadratowych. Nawet osoby z przeciętnymi dochodami mogły wtedy liczyć na wysokie kredyty, więc wiele z nich w atmosferze ogólnego optymizmu inwestowało w nieruchomości. Teraz, jak podaje Metrohouse średni metraż używanych mieszkań kupowanych w Warszawie wynosi niespełna 53 mkw.

Poszukiwane do 50 mkw.

Podobnej wielkości mieszkań poszukują klienci deweloperów. Z analiz Home Broker wynika, że mieszkańcy dużych miast nastawieni są na zakup lokali o przeciętnym metrażu do ok. 50 mkw. Większość kupujących szuka dziś coraz tańszych i mniejszych mieszkań, bo tylko na takie ich stać. Na obszerne apartamenty jest niewielu chętnych. Największym powodzeniem cieszą się małe lokale z dwoma, trzema pokojami i kawalerki. Mniejsze możliwości finansowe kupujących i ograniczony dostęp do kredytów sprawiają, że deweloperzy w nowych inwestycjach projektują mniejsze mieszkania.

W prawdzie na rynek wprowadzane są też takie projekty, w których największe mieszkania mają niewiele ponad 50 mkw., ale generalnie nowo budowane lokale są wciąż za duże dla kupujących. Przekraczają oczekiwania nabywców średnio o kilkanaście mkw. Mieszkania oddawane do użytku w październiku br. miały przeciętnie 61,7 mkw., wynika z danych GUS.  

W zamykanych projektach najtaniej

Klienci, których stać na nieruchomości w wyższych cenach przebierają w ofertach i poszukują okazji. Osoby planujące zakup dużego mieszkania atrakcyjne oferty mogą znaleźć w oddanych od użytkowania projektach. Coraz częściej zdarza się teraz, że deweloperzy aby skończyć daną inwestycję, obniżają ceny do bardzo atrakcyjnego poziomu i sprzedają pozostałe mieszkania w szybkim czasie. Zamykając swoje inwestycje, najczęściej obniżają ceny ostatnich lokali nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych i kuszą rabatami, które sięgają często 20 i więcej procent. W tak obniżonych cenach oferują jednak duże lokale.

Na przykład kilka ostatnich lokali na osiedlu Lazurowa przy ul. Batalionów Chłopskich na warszawskim Bemowie PBM Południe Development oferuje w cenie 5,5 tys. zł/mkw. Tymczasem, jak podaje redNet Pro­per­ty Gro­up średnia cena 1 mkw. na rynku pierwotnym w tej dzielnicy jest o ponad 2 tys. zł wyższa. Żeby sprzedać końcówkę oferty deweloper sporo obniżył ceny, niektóre mieszkania można kupić taniej nawet o 80 tys. zł.

Klient na duże ma specjalne względy  

W ofercie deweloperów wciąż jest wiele dużych, zaprojektowanych z rozmachem kilka lat temu lokali. Co trzecie takie mieszkanie na największych rynkach deweloperskich w kraju jest wystawione na sprzedaż już od co najmniej trzech lat, podaje Emmerson. Z drugiej strony analitycy tej firmy zwracają uwagę, że dłuższy proces sprzedaży dużych mieszkań, czy apartamentów jest na rynku zjawiskiem zupełnie naturalnym. Grono potencjalnych zainteresowanych jest znacznie węższe, a ostateczne decyzje podejmowane są wolniej ze względu na wyższą kwotę nieruchomości.

Klienci, których stać na taki zakup mogą liczyć na specjalne traktowanie ze strony deweloperów. W przypadku nieruchomości w budowie proces negocjacyjny trwa niejednokrotnie kilka tygodni, czy nawet miesięcy. W tym czasie nabywcy wprowadzają też poprawki do pierwotnego projektu. Decydując się na kupno dużego lokalu można spodziewać się nie tylko znacznego upustu cenowego, czy dodatkowego miejsca postojowego, ale także ogródka, czy tarasu o znacznej powierzchni.

Pięciopokojowe są w ofercie po kilka lat 

O ile zaledwie 7 proc. nowych kawalerek w siedmiu największych miastach w Polsce pozostaje w sprzedaży co najmniej trzy lata, to w przypadku mieszkań pięciopokojowych jest to 29 proc. oferty deweloperów. Dla porównania nowe mieszkania z taką ilością pokoi wprowadzone na rynek w 2012 roku obejmują 22 proc. łącznej tegorocznej oferty wystawionej obecnie do sprzedania w największych miastach.  

W Warszawie co piąte nowe mieszkanie, które znajdowało się w połowie tego roku w ofercie deweloperów czekało na klientów co najmniej trzy lata (dane Emmerson). Najtrudniej jest sprzedać te z mieszkań budowanych przed laty, które mają za duży metraż w porównaniu do liczby pokoi. Jest jednak szansa, że właśnie te duże oczekujące na klientów lokale sprzedadzą się, bo w ogóle nie ma takich mieszkań w najnowszej ofercie deweloperów.  

Autor: PBM Południe Development

Avatar photo

Napisane przez PrestigePR

Rodzina na Swoim: ostatnia szansa

Droga do wygodnego życia, czyli bramy z napędami FAAC