Już w 2010 roku w badaniu Roland Berger znalazło się ostrzeżenie, że tylko sześciu do ośmiu graczy na globalnym rynku akumulatorów wielokrotnego ładowania przetrwa do 2017 roku. W zasadzie proces konsolidacji na rynku akumulatorów jonowo-litowych następuje nawet szybciej niż przewidywano. Przez ostatnie dwa lata, w branży pojawiało się wielu nowych graczy, którzy ogłosili upadłość. Fala konsolidacji może się tylko umocnić w przeciągu następnych pięciu lat, ze względu na fakt, iż firmy w całym łańcuchu wartości stoją w obliczu niskich zysków i napiętych marż. Powód – ogromna presja na ceny, powolny wzrost rynku, silna konkurencja i konieczność inwestowania w innowacje. Zagadnienia te są przedmiotem nowego badania przeprowadzonego przez Roland Berger Strategy Consultants "Lithium-Ion batteries – The bubble bursts". Prezentuje ono stwierdzenie, że w przyszłości zarówno producenci części jak i producenci akumulatorów będą musieli realizować nowe strategie, aby móc konkurować na trudnym rynku.
„Ogromny szum wokół baterii litowo-jonowych opuścił nas wraz z bańką”, tłumaczy Wolfgang Bernhart, Partner w Roland Berger Strategy Consultants. „Wsparcie rządu i zbyt optymistyczne założenia dotyczące wzrostu elektro-mobilności, doprowadziły do poważnych nadwyżek produkcyjnych. Co więcej, ambitne dążenia do osiągnięcia korzyści skali tak szybko jak to możliwe, wywołało zażartą wojnę cenową między istniejącymi uczestnikami rynku w Azji i nowymi graczami w USA”.
Dostawcy akumulatorów nie są w stanie sprostać kosztom kapitału
Badanie Roland Berger rozpoczyna się od starannej kalkulacji kosztów (od dołu do góry) komórek i kosztów materiałów wzdłuż łańcucha wartości. Świadczy to o tym, że w wielu przypadkach producenci dużych baterii litowo-jonowych nie będą w stanie generować wystarczających dochodów by pokryć koszty kapitału. To dlatego, że producenci motoryzacyjni byli w stanie wymusić znacznie niższe ceny na swoich dostawcach akumulatorów. Producenci będą płacić między 180 a 200 EUR za kWh w wielkoformatowych ogniwach baterii do roku 2014/2015.
„W tej sytuacji, producenci baterii nie mogą generować wystarczających przepływów pieniężnych, by dokonywać inwestycji w nowe i bardziej efektywne systemy produkcji oraz w badania i rozwój na potrzeby tworzenia akumulatorów nowej generacji. Jednak te wydatki są istotne dla zmniejszania kosztów materiałów”, mówi Wolfgang Bernhart.
Tylko duzi dostawcy przetrwają
Ściśle nałożone marże i niedobór środków na nowe inwestycje, spowodują duży wstrząs na rynku w następnych kilku latach. Tylko kilku dużych dostawców akumulatorów litowo-jonowych przetrwa, wśród których prawdopodobnie znajdą się gracze z Korei i Japonii.
W tej bitwie o przetrwanie na rynku, zarówno producenci baterii, klienci jak i producenci sprzętów, będą zmuszeni do przemyślenia ponownie swoich strategii. Alternatywne technologie takie jak systemy start-stop albo lekkie silniki hybrydowe, nie oferują obiecującego rynku dla producentów akumulatorów. Nowe osiągnięcia w dziedzinie baterii kwasowo-ołowiowych również stanowią wielkie wyzwania dla dostawców baterii litowo-jonowych, ponieważ dążą do utrzymania konkurencyjności.
„Z drugiej strony, producenci powinni sprawdzić portfolio swoich dostawców i nawiązać współpracę z najbardziej innowacyjnymi przedsiębiorstwami. Jest to istotne dla zabezpieczenia innowacyjnych rozwiązań i znaczących korzyści kosztowych”, podsumowuje Partner Roland Berger, Wolfgang Bernhart.