Niskopodłogowe, specjalne naczepy przygotowane w Stawiskach wyróżnia przede wszystkim przeznaczenie. Zostały zaprojektowane w sposób umożliwiający ich wykorzystanie do transportowania urządzeń i maszyn nadgabarytowych. Na uwagę zwracają ich imponujące rozmiary, których długość może dochodzić nawet do 16 metrów.
– Choć wyprodukowane przez nas naczepy to pierwsze w naszej historii wyroby tego rodzaju, które opuściły nasze hale produkcyjne, ale pracując nad nimi korzystaliśmy z bogatego doświadczenia w zakresie budowy specjalnych kontenerów do suszenia zboża – informuje Andrzej Konopka, przedstawiciel rodzinnej firmy ze Stawisk. – Bazowaliśmy m.in. na sprawdzonych już wcześniej rozwiązaniach konstrukcyjnych i technologicznych.
Zdaniem Andrzeja Konopki, kontrakt z niemieckim partnerem to wyraźny dowód zaufania dla przedsiębiorstwa, a zarazem kolejny przykład kooperacji z dużym kontrahentem zagranicznym.
– Dotychczas współpracowaliśmy już z kontrahentami z Niemiec, Francji, Skandynawii czy Beneluksu dostarczając projektowane od podstaw i budowane na specjalne zamówienie maszyny rolnicze czy urządzenia wykorzystywane przez służby komunalne – m.in. pługi odśnieżne, ścinacze łąkowe czy zamiatarki – mówi Andrzej Konopka.
Koja to rodzinne przedsiębiorstwo zatrudniające ok. 170 pracowników. Obecnie należy do czołowych dostawców kabin do ciągników rolniczych. W jej konstrukcje wyposażane są m.in. traktory marki Zetor czy Farmtrack Europe. Firma systematycznie dywersyfikuje swoją ofertę, rozbudowując ją o kolejne propozycje dla sektora usług komunalnych oraz odbiorców indywidualnych w postaci maszyn rolniczych – m.in. pługów.