Francję odnaleźć można również w Warszawie. Jest tu kilka wyjątkowych miejsc, przywołujących klimat kraju Coco Chanell, szczególnie w okresie letnim, pełnym wydarzeń artystyczne odwołujących się do tradycji francuskiej.
Podróż rozpoczyna się w miejscu będącym sercem prawobrzeżnej strony Wisły. Mowa tu o słynnej ulicy Francuskiej, która powstała w latach 30 XX wieku. Jej nazwa to wynik sojuszu polsko-francuskiego, ale także świadectwo wzajemnego szacunku, trwającego od czasów napoleońskich. Dziś ulica Francuska, niczym Montmartre, jest miejscem warszawskiej bohemy artystycznej. To ją zamieszkiwali najwybitniejsi działacze artystyczni, a ich zabytkowe domy stanowią dodatkową atrakcją dla zwiedzających. Niedawno odremontowana, wysadzona po obu stronach drzewami, przywołuje wrażenia niczym z alejek w Paryżu. Odbywaja się tu liczne imprezy plenerowe i artystyczne. Najbliższa odbędzie się 14 lipca z okazji narodowego święta Francji na Saskiej Kępie, która zamieni się we francuskie miasteczko z atrakcjami dla rodzin. Corocznie odbywa się tu także Święto Saskiej Kępy, które tym razem promuje motto „Międzynarodowo na Francuskiej”.
Słynne słowa piosenki Sławy Przybylskiej „Na Francuskiej, na Francuskiej jest maleńka kawiarenka” kierują wędrówkę w stronę ronda Charles’a de Gaulle’a. Tuż przed budynkiem Centrum Bankowo-Finansowym stoi pomnik generała, replika słynnej rzeźby wprost z paryskich Pól Elizejskich. Autorem rzeźby jest Francuz Jean Cardot. Składając odwiedziny u jednego, nie wypada pominąć drugiego wielkiego francuskiego wodza. Rok temu na Placu Powstańców Warszawy odsłonięto 4 metrowy monument składający się z popiersia cesarza Napoleona oraz czterech podrywających się do lotu orłów. Napis „Wielkiemu Wodzowi” widniejący na pomniku wziął się od słów wypowiedzianych przez marszałka Piłsudskiego, podczas odsłony pierwotnej wersji pomnika w 1921 roku.
Trudno mówić o poznawaniu kultury francuskiej, bez skosztowania jej wyjątkowej kuchni. W stolicy jest wiele lokali bazujących i zaaranżowanych we francuskim nurcie. Jednym z nich jest bistro Pari Pari na ulicy Nowogrodzkiej. To drugi lokal znanego pod tą sama nazwą obiektu w Złotych Tarasach. Charakterystyką nowego punktu jest silne odwołanie się do francuskiego brasserie, gdzie każdy może poczuć się jak w Paryżu z lat 20. Delikatne dźwięki Edith Piaff, w małym bistro z widokiem na miejskie życie to głęboki oddech paryskim klimatem.
Ogromna wymiana kulturowa, jaka miała miejsce podczas Euro2012 doskonale pokazuje, jaką Polacy wykazują się tolerancją i otwartością wobec innych narodów. Wspólne czerpanie inspiracji z doświadczeń i osiągnięć, zacieśnia wzajemne relacje. Powstają pomniki, ulice i kawiarnie bliskie klimatom zachodnich sąsiadów. Odkrywanie ich potrafi przynieść mnóstwo przyjemności i dostarczyć wielu wrażeń. Codziennie można poczuć smak Paryża i zachwycić się wyjątkowością tej wielobarwnej kultury. Wystarczy zwiedzić Warszawę.