w ,

Ile kosztują święta? Średnio Polacy pracują na nie 5 dni, a programiści tylko 3

Ze świątecznego Barometru Providenta wynika, że Polacy w tym roku na święta Bożego Narodzenia wydadzą 1387 zł, o 66 zł mniej niż rok wcześniej. Utrzymuje się ograniczona rozrzutność i rozsądne planowanie wydatków. Zarabiający średnią krajową muszą przepracować niemal 5 dni, żeby zorganizować święta, prawie tyle co wcześniej. Polacy otrzymujący minimalne wynagrodzenie potrzebują prawie dwa razy tyle czasu, bo 8,5 dnia – wynika z analizy Personnel Service. Najszybciej na świąteczne zakupy zarobią programiści, a najwolniej pracownicy hoteli i restauracji. 

Z Barometru Providenta wynika, że w tym roku na produkty i prezenty związane ze świętami Bożego Narodzenia wydamy średnio 1387 zł, w porównaniu do 1453 zł w 2024 roku i 1716 zł w 2023 roku. Różnica to 66 zł, ale już w porównaniu do 2023 roku to aż 329 zł różnicy. W rezultacie tegoroczna świąteczna gorączka jest dla Polaków raczej chłodna analiza niż spontaniczne szaleństwo.

5 dni pracy, żeby pokryć koszt świąt

Z danych GUS wynika, że w październiku br. przeciętne wynagrodzenie w Polsce wyniosło 8865,12 zł brutto (6373 zł netto). Przyjmując, że w miesiącu pracujemy średnio 22 dni, w trakcie dnia pracy za średnią krajową pensję zarabiamy 289,7 zł „na rękę”. To oznacza, że potrzebujemy prawie 5 dni roboczych, a dokładnie 4,8 dnia, aby zgromadzić środki finansowe na święta Bożego Narodzenia. To nieco mniej niż rok wcześniej, kiedy potrzebowaliśmy niewiele ponad 5 dni. I zdecydowanie mniej niż w 2023 roku, kiedy było to niemal 7 dni. To pokazuje, że do wydatków podchodzimy bardzo rozsądnie.

Osoby zarabiające najniższą krajową, czyli 3605,85 zł netto na świąteczne wydatki będą pracowały niemal dwa razy dłużej. Ich dzienna stawka przy 22 dniach roboczych w miesiącu to 163,9 zł. Stąd konieczność pracy przez 8,5 dnia, aby pokryć wydatki świąteczne. Rok temu było to 10 dni, a dwa lata temu prawie 14 dni.

Jak pokazuje listopadowy „Barometr Polskiego Rynku Pracy”, większość Polaków musi uważnie zarządzać domowym budżetem, a swobodne oszczędzanie pozostaje możliwe tylko dla co piątej osoby. Jednocześnie co trzeci badany przyznaje, że musi ograniczać wydatki. I to widać w planowanych zakupach świątecznych. Polacy nie są przesadnie rozrzutni, wręcz przeciwnie. Rok temu wydaliśmy mniej niż w 2023 i w tym roku jest podobnie. To konsekwencja niepewności, rosnących kosztów życia oraz wolniejszego tempa wzrostu wynagrodzeń – mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy.

Najszybciej na święta zarobi programista, dużo wolniej kelner

Analizując dane GUS o przeciętnym wynagrodzeniu brutto w październiku br. widać, że najszybciej na świąteczne wydatki zarobią programiści, a dokładnie osoby pracujące w informacji i komunikacji. Zarabiają one średnio 14 475,97 zł brutto, a zatem 10 200 zł netto. To oznacza, że ich dzienna stawka to aż 463,6 zł netto. Zatem na świąteczne wydatki będą pracowali zaledwie 3 dni, podczas gdy rok temu było to 3,5 dnia.

Zaraz po programistach mamy osoby pracujące w rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie. Ich zarobki to 12818,46 zł brutto, zatem 9135,9 zł netto. Daje to 415,2 zł dziennie. Pracownicy tych sektorów gospodarki na świąteczne wydatki muszą pracować 3,3 dnia. To o 5 dni krócej niż osoba zarabiająca pensję minimalną. Następnie mamy górników, którzy na święta zarabiają prawie tak szybko jak osoby pracujące w rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie. Ich zarobki to 12081,76 zł brutto miesięcznie, czyli 8600 zł na rękę. Daje to 390 zł dziennie. Osoba pracująca w sektorze górniczym i wydobywania na świąteczne wydatki musi pracować 3,5 dnia.

Wśród zatrudnionych, których średnie zarobki przekraczają 10 000 zł brutto miesięcznie, znajdują się jeszcze przedstawiciele wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę oraz osoby z sektora działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej. Oni muszą pracować na świąteczne wydatki około 3,6 dnia.

Mniej więcej pięć dni na świąteczne wydatki będą pracowali pracownicy budownictwa, transportu i gospodarki magazynowej, przetwórstwa przemysłowego oraz działalności związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją. Tu zarobki oscylują wokół 8500 zł brutto (ok. 6125 zł netto).

W najtrudniejszej sytuacji są pracownicy hoteli i restauracji. Ich średnie zarobki to 6549,55 zł brutto, czyli ok. 4795 zł netto. To oznacza, że kelner lub pracownik hotelu musi przepracować 6,3 dnia, żeby zarobić 1387 zł potrzebne na świąteczne wydatki.

Minimalizm w czerni

Od sportowców po codzienną sprawność, czyli enel-sport dba już 10 lat o kondycję fizyczną Polaków