Tym razem tylko w Toruniu (w minionych latach również w Bydgoszczy) spotkają się muzycy reprezentujący różne gatunki, niewyobrażający sobie jednak dobrego brzmienia bez udziału harmonijki. Dyrektorem artystycznym festiwalu jest toruński bluesman Sławek Wierzcholski, który zawsze podkreśla, że nie chce, by to wydarzenie identyfikowano wyłącznie z muzyką przez niego wykonywaną.
– Oczywiście bluesa trudno uniknąć, ale jest to po prostu festiwal muzyczny – stwierdza artysta. – Bardzo nam zależy, żeby prezentować także muzykę poważną, jazz czy folk.
Na tegoroczny festiwal przyjadą artyści z siedmiu krajów: Meksyku, Litwy, Węgier, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec i oczywiście rodzimi twórcy. Jak zwykle koncerty odbywać się będą w dwóch turach. We wczesnych godzinach popołudniowych muzycy występować będą na scenie przed pomnikiem Kopernika.
Pierwszego dnia usłyszymy polsko-litewski akustyczny duet Bogdan Topolski / Virgis Jutas. Topolski, wielokrotnie nagradzany gitarzysta bluesowy, współpracował przy licznych projektach muzycznych i występował m.in. z muzykami z USA i Norwegii. Jutas uznawany jest za jednego z najlepszych gitarzystów i wokalistów na Litwie. Tego dnia usłyszymy również rodzimą Mississippi Blues. Jak sama nazwa wskazuje, muzycy nawiązują do tradycji bluesa Delty Mississippi oraz chicagowskiego. W sobotę pod pomnikiem rozstawią się Meksykanie z formacji Los Mighty Calacas. Pisano o nich: "Muzyka kwartetu to istna stylistyczna tortilla, doprawiona takimi pikantnymi przyprawami, jak blues, soul czy funky". To koncert dla miłośników dobrej muzycznej zabawy. Usłyszymy także Jacka Szułę, laureata wielu festiwali harmonijkowych, związanego z zespołem Acustic, mającego na swoim koncie współpracę m.in. z formacjami Doktor Blues i Mr. Blues. Prywatnie pasjonat wędkarstwa.
Na wieczorne koncerty organizatorzy zapraszają na dziedziniec Ratusza Staromiejskiego. Tu w piątek usłyszymy hiszpańską Barcelona Bluegrass Band. W brzmieniach formacji słychać oprócz muzyki bluegrassowej i celtyckiej także bluesa, country i jazz.
Tego samego wieczoru usłyszymy również duet Steve Baker i Dick Bird. Pierwszy przez 30 lat kariery udowodnił, że należy do światowej czołówki wirtuozów harmonijki ustnej. Jest także świetnym pedagogiem, autorem kilku książek o harmonijce. Tym większa zatem gratka dla młodych adeptów sztuki harmonijkowej, że Baker poprowadzi w Toruniu warsztaty gry na tym instrumencie. Dick Bird to z kolei gitarzysta znany z biegłości w różnych technikach gry. On również przekaże część swojej wiedzy młodym muzykom.
Sobotni wieczór na dziedzińcu ratusza rozpocznie Mississippi Big Beat z Węgier. Bluesmani: Csaba "Boogie" Gal, wokalista i gitarzysta oraz Andor Olah, harmonijkarz, współpracują z DJ-ami Szabim MatE i Durem. To karkołomne połączenie owocuje oryginalnym brzmieniem i wnosi świeży powiew do muzyki bluesowej.
Ważnym akcentem tego wieczoru będzie również jubileuszowy występ gospodarza – Sławka Wierzcholskiego z Nocną Zmianą Bluesa. Formacja obchodzi w tym roku 30-lecie. Torunianie zagrają z Big Bandem Bogdana Ciesielskiego. Usłyszymy zapewne największe przeboje zespołu, jak "Blues mieszka w Polsce" czy "Chory na bluesa".
Ostatni festiwalowy koncert odbędzie się w Dworze Artusa i może budzić zdziwienie, bowiem zamiast dźwięku harmonijki publiczność usłyszy Warszawski Kwintet Akordeonowy.
– Akordeon to bliski krewny harmonijki – w obydwu instrumentach źródłem dźwięku jest stroik przelotowy – wyjaśnia ten krok repertuarowy Wierzcholski.
Od 1999 r. kwintet nieustannie koncertuje na festiwalach muzyki kameralnej w Polsce i za granicą. Z sukcesami bierze również udział w wielu konkursach.
Po raz pierwszy w Toruniu w ramach festiwalu zostanie zorganizowany konkurs dla młodych (niekoniecznie wiekiem) harmonijkarzy. W Domu Muz przy ul. Podmurnej obejrzeć będzie można także wystawę zdjęć Krzysztofa Szafrańca "Jazz Landscape". Szczegóły dotyczące festiwalu na stronie www.harmonicabridge.pl