Dobrze, jeśli umieją oni, przedstawić nam decydujące o jakości i prestiżu oferowanego nam zegarka elementy. Oczywiście najlepiej samemu znać możliwości różnych producentów, sposoby rozpoznawania detali i ich rynkową wartość, by w pełni świadomie zdecydować o wyborze zegarka przy jego zakupie, a potem o założeniu do konkretnego stroju. Niestety z powodu takiej a nie innej historii kraju, nie wszyscy mogliśmy sobie, nawet te ogólne reguły wybory ubioru przyswoić, nie mówiąc już o zegarkowych szczegółach. W zegarkowej branży, nie doczekaliśmy się także, szerszej publikacji na taki temat.
Tej potrzebie wychodzi na przeciw, wydana w ostatnim czasie książka "Gentleman. Mam zasady" – autora ukrywającego się pod pseudonimem Adam Granville.
Na 340 stronach książki podzielonej na 27 rozdziałów obejmujących najróżniejsze aspekty stroju, zachowania i otoczenia gentlemana, znajdziemy wielką ilość informacji, porad, sugestii i przykładów do naśladowania (także do nie naśladowania). Opracowanie jest napisane niezwykle barwnym językiem i bogato ilustrowane, a po lekturze pierwszych wersetów każdego z rozdziałów możemy przekonać się o dużej wiedzy i głębokim studium każdego tematu, przeprowadzonym przez autora.
Pozostając już tylko przy temacie zegarków, którym poświęcony jest jeden 10-cio stronicowy rozdział opracowania, warto zauważyć, że autor podnosi, ilustruje i wyjaśnia cenne i najważniejsze dla gentlemana aspekty związane z zegarmistrzostwem. Rozpoczynając od samej konstrukcji zegarka i jego istotnych elementów, autor przechodzi do opisu tak cenionych dzisiaj specjalnych rozwiązań technicznych, zwanych komplikacjami, a dalej do elementów zewnętrznych zegarka. Porusza także wszystkie istotne aspekty decydujące o jakości zegarków, podkreślając między innymi kraj pochodzenia zegarka, dekoracje mechanizmu, czy certyfikaty i świadectwa potwierdzające jakość i sposób ich wykonania.
Autor, doceniając prestiż szwajcarskich czasomierzy, na łamach książki prezentuje i opisuje detale także zegarka polskiej produkcji – firmy Polpora. Co ciekawe, na okładce książki nie zapomniano o zegarku i spod mankietu koszuli wystaje dostojny model Henry Double Hairspring firmy H.Moser&Cie. Opis znaczenia unikatowego rozwiązania spotykanego w tym modelu zegarka, autor okrasił nieznaną szerzej i niezwykle ciekawą historią firmy i rodziny jej właścicieli. Podobnie ciekawy wywód, dotyczący firmy Patek Philippe spotkamy przy okazji opisu warunków, niezbędnych dla uzyskania świadectwa – Pieczęci Genewskiej i innych certyfikatów związanych z jakością zegarków.
Zachęcając do lektury książki warto przypomnieć także regułę, którą można nazwać jedną z jej myśli przewodnich, iż nie ma zegarków złych – są tylko źle dopasowane.
Władysław Meller
www.zegarki.info.pl