Wybieramy farby
Rynek farb do malowania pomieszczeń zdominowany przez farby lateksowe, oferuje klientom szeroki wybór produktów różniących się marką, ceną i przede wszystkim jakością. – Ściany pomalowane przy pomocy lepszych jakościowo farb, łatwiej utrzymać w czystości, a więc większe są też szanse na to, że będziemy mogli dłużej cieszyć się z odnowionego mieszkania – wyjaśnia Paweł Werpachowski, z działu farb białostockiego marketu budowlanego Benmar.
W pierwszej kolejności sprzedawca wskazuje na marki: Magnat, Scala i Dulux. To, w jego opinii najwyższa półka jeżeli chodzi o jakość. Nieco tańsza, ale nie ustępująca im wiele propozycja, to produkty firm Dekoral i Śnieżka. Warto przyjrzeć się też farbom dedykowanym do kuchni i łazienki. W swojej ofercie mają je prawie wszyscy producenci – np. Scala, Dulux czy Dekoral. Specjalne farby do tych pomieszczeń cechują odpowiednie właściwości przeciwgrzybiczne. Co ważne, są też odporne na wilgoć.
Kilka słów o kolorze
Wybór odpowiedniej barwy to nie lada wyzwanie. Trudno bowiem wyobrazić sobie, jak będzie wyglądała pomalowana ściana sugerując się jedynie niewielkim wzornikiem kolorów dostępnym u sprzedawcy. Paweł Werpachowski z Benmaru przypomina, że kolor jaki uzyskamy na ścianie jest zawsze bardziej intensywny w stosunku do barwy jaką widzimy na kolorniku. Inaczej też będą wyglądały ściany pomalowane tym samym kolorem znajdujące się na przeciwko okna i obok niego.
Do wyboru mamy farby gotowe lub z mieszalnika. – Generalnie nie ma wyraźnej różnicy pod względem jakości czy ich właściwości. Z oczywistych względów wybór farb z gotowymi fabrycznie kolorami jest dosyć szczupły. Ograniczeń kolorystycznych nie ma natomiast w drugim wypadku – odcień możemy dobrać niezwykle precyzyjnie.
Do czego zatem służą farby gotowe? Według sprzedawcy, malowanie nimi jest zwyczajnie łatwiejsze, więc niewykluczone, że to dobre rozwiązanie dla osób bez doświadczenia.
Zaczynamy – malarskie abecadło
– Niezależnie od tego czy odświeżamy ściany, które liczą już wiele lat, które były wielokrotnie malowane, czy też chcemy pomalować dopiero otynkowane powierzchnie w nowym mieszkaniu, pierwszym krokiem jest zawsze ich dokładne oczyszczenie z pyłu i kurzu oraz odtłuszczenie – wyjaśnia Paweł Werpachowski z działu farb marketu budowlanego Benmar.
Do odtłuszczania najlepiej użyć rozpuszczonego w wodzie mydła malarskiego. Przy pomocy czystej ścierki myjemy dokładnie ściany i sufity, a po wyschnięciu możemy przystąpić do kolejnej czynności – gruntowania.
– Gruntowanie, przy pomocy mleczka gruntującego jest obowiązkowe. Dzięki lepkim właściwościom gruntu farba będzie lepiej przylegała do ściany czy sufitu i po pewnym czasie nie odskoczy – tłumaczy pan Paweł.
Następnie pokrywamy powierzchnię farbą podkładową. – Jeżeli malujemy ściany kolorem, najlepiej gdy wybierzemy grunt lateksowy. Natomiast stosując zwykłe farby akrylowe, podkładem będzie już jej pierwsza naniesiona warstwa – mówi.
Doradca z Benmaru przypomina, że malując mieszkanie nie powinniśmy się spieszyć. – Istotne jest, aby kolejne warstwy farby nakładać w odpowiednich odstępach czasu. Powinniśmy poczekać, aż pierwsza warstwa dokładnie wyschnie. Zwykle trwa to od czterech do sześciu godzin.
Warto zadbać o odpowiednią wentylację malowanych pomieszczeń. – Szybszemu schnięciu farby sprzyjają oczywiście warunki atmosferyczne. Najlepiej więc malować podczas suchej, słonecznej pogody – właśnie latem, kiedy temperatury za oknem są wyższe – radzi Paweł Werpachowski z Benmaru.
Technika malarska
Aby uzyskać zadowalające efekty, aby farba została równomiernie naniesiona na ściany i aby nie było nieestetycznych smug, nie malujemy długimi, ciągnącymi się przez całą ścianę pasami. – Równomiernie nanosimy farbę malując krótki pionowy pasek i rozprowadzamy farbę na boki – ruchami z góry na dół. Zawsze zaczynajmy malowanie od góry – nigdy od dołu. Kolejne fragmenty powinny na siebie nachodzić, unikniemy wtedy niedomalowanych miejsc – dodaje.
Malowanie sufitów – zarówno jeśli chodzi o przygotowanie powierzchni jak i samą technikę niczym nie różni się od zasad dotyczących ścian. Przedstawiciel firmy Benmar radzi, aby malując sufit pierwszą warstwę farby nanosić prostopadle do okna, a następną w poprzek. Dzięki temu unikniemy smug i pasów.
Malujemy elewację
W przeciwieństwie do farb pokojowych, te przeznaczone do fasad są dostępne wyłącznie z mieszalnika. Rozróżniamy różne rodzaje farb zewnętrznych– silikonowe, silikatowe i akrylowe. Przed pomalowaniem elewacji, postępujemy podobnie jak w przypadku malowania pomieszczeń. Najpierw musimy dokładnie oczyścić ściany i je odtłuścić. Dopiero po tym możemy zabrać się za właściwe malowanie.
Co warto mieć pod ręką
Zabierając się za malowanie mieszkania trzeba się zaopatrzyć w zestaw niezbędnych ale i przydatnych "instrumentów". Po pierwsze wałek malarski. Na rynku są dostępne różne rodzaje i wielkości.
– Możemy wybierać pomiędzy wałkami sznurkowymi, z wełny owczej lub z gąbki. Tych ostatnich nie polecam jednak dla amatorów. Ich użycie wymaga bowiem wprawy. Niedoświadczony malarz będzie miał z takim wałkiem wiele problemów. Pozostałe natomiast różnią się długością włosia. Jeśli więc zależy nam na idealnie gładkiej powierzchni wybierzmy wałek o najkrótszym włosiu. Gdy zaś malujemy powierzchnie nierówne np. pokryte ozdobnym tynkiem strukturalnym – wtedy lepiej sprawdzi się wałek o włosiu długim – dodaje.
Kolejną sprawą jest wielkość wałka. Nie obędziemy się bez dwóch rozmiarów. Wałek standardowy – nazwijmy go duży – posłuży nam do malowania większych powierzchni. Mały wałek jest nam z kolei niezbędny do pomalowania trudnodostępnych miejsc – kątów lub fragmentów ściany za kaloryferem czy rurami.
Oprócz wałków malarskich i kuwety pamiętajmy też o kilku opakowaniach folii malarskiej, którą zakryjemy podłogi i meble przed przypadkowym zabrudzeniem. – Pamiętajmy, że im staranniej zabezpieczymy pomieszczenie, tym mniej pracy czeka nas przy sprzątaniu – radzi sprzedawca.
Nie obędziemy się również bez kilku sztuk taśmy samoprzylepnej, które różnią się nie tylko kolorem – ale przede wszystkim siłą zastosowanego w nich kleju. – Polecam taśmy niebieskie – są uniwersalne i w moim przekonaniu najlepsze. Możemy również wybierać w taśmach żółtych – zasada, o której należy pamiętać to – im kolor taśmy jest mniej intensywny i bardziej zbliżony do białego, tym klej będzie słabszy – mówi Paweł Werpachowski z Benmaru.
Dlaczego to takie ważne? Otóż jego zdaniem, zdarza się, że odklejając taśmę po zakończonym malowaniu, odpadają wraz z nią fragmenty farby lub nawet tynku. To kwestia przede wszystkim powierzchni, ale również przyklejonej taśmy i techniki jej usuwania. – Nie zrywajmy więc jej energicznie wzdłuż, ale odklejajmy ją delikatnie, a do tego w poprzek – od góry do dołu – tłumaczy.
Najczęstsze błędy
Wśród najczęstszych błędów popełnianych przez malarzy – amatorów doradca klienta wymienia: nieodpowiednie przygotowanie powierzchni do malowania i malowanie od dołu do góry.
– Konsekwencją nieoczyszczenia, nieodtłuszczenia i niezagruntowania ściany może być odpadanie farby, która będzie działała jak klej i będzie łuszczyła się razem z tynkiem. Jeżeli zaś będziemy malowali od dołu do góry pozostaną nam wyraźne smugi, mogą się też zdarzać niedomalowane miejsca.