Tylko marzec był lepszy, dzięki sprzedaży płótna Tadeusza Makowskiego z kolekcji przyjaciela artysty. Rekordzistą okazał się Dom Aukcyjny Nautilus, który wystawił na aukcji 173 obiekty.
W ofercie dominowało malarstwo współczesne. 1 aukcja dotyczyła plakatu i jednak rzeźby. Wśród najlepszych transakcji miesiąca znalazła się praca Romana Opałki ze słynnego, „liczonego” cyklu, który rzadko gości na polskich aukcjach. Została sprzedana za 85 000 złotych przez DA Rempeks. Doskonałe ceny osiągały też prace Bolesława Biegasa, Stefana Gierowskiego, Stanisława Żukowskiego i Jerzego Tchórzewskiego.
Największe przebicie ceny wywoławczej domy aukcyjne tradycyjnie osiągnęły dzięki sztuce młodej. Obrazy Ilony Herc i Igora Przybylskiego na aukcji w Polswiss-Arcie 7 czerwca przyniosły przebicie blisko 1000 procent. Aukcje wywołane od 50 złotych kończyły się kwotami na poziomie 6 tycięcy złotych.
Klasycy też mają się świetnie. Dzieła Stażewskiego czy Malczewskiego sprzedawane były z 30-krotnym przebiciem.
Pełny raport w Art&Business 07/08 2011
Źródło infor