Dyrektywa 2010/31/UE przewiduje możliwość dofinansowania przez państwo zielonych inwestycji, ale nie zawiera przepisów mówiących o bezpośrednich dotacjach unijnych. Wiele państw członkowskich wprowadziło już przepisy krajowe, na podstawie których inwestorzy mogą uzyskać określone ulgi finansowe lub podatkowe w związku z realizacją energooszczędnych projektów budowlanych. W Polsce wciąż nie ma regulacji, które zachęcałyby do inwestowania w droższe, ale pozwalające na oszczędności energetyczne technologie. Branża budowlana liczy na rok 2012.
„Do 9 lipca 2012 r. państwa członkowskie UE mają dostosować krajowe regulacje dotyczące charakterystyki energetycznej budynków do wymogów dyrektywy 2010/31/UE”– komentuje Wojciech Wachacki, Partner w kancelarii Squire Sanders Święcicki Krześniak specjalizującej się w obsłudze prawnej projektów budowlanych.„Od lipca 2013 roku mają wejść w życie przepisy wykonawcze do dyrektywy z 19 maja 2010 r., które będą określały normy budowlane, jakie powinny być stosowane w budownictwie w celu spełnienia kryteriów dotyczących charakterystyki energetycznej budynków. W systemach prawnych wielu państw UE, np. we Francji, Danii, Holandii już dawno wprowadzono mechanizmy pozwalające na udzielanie ulg inwestycyjnych czy obniżanie podatków od nieruchomości spełniających „zielone” kryteria. Należy oczekiwać, że w Polsce takie mechanizmy zostaną opracowane i wprowadzone w przyszłym roku.”
W większości państw członkowskich funkcjonują rozwiązania ułatwiające realizację zielonych inwestycji. „We Francji istnieją 3 kategorie zachęt dla zielonych inwestycji: finansowa, podatkowa oraz derogacyjna w stosunku do prawa budowlanego” – powiedział Jean-Luc Darras z firmy RD bud . „Dzięki stosownym przepisom prawnym, inwestorzy prywatni mogą korzystać z nieoprocentowanych, sięgających 30 tys. euro ekopożyczek. Istnieją też zachęty podatkowe. Osoby prywatne, które prowadzą prace modernizacyjne w celu poprawienia bilansu energetycznego budynku, mogą skorzystać z obniżki VAT-u z 19% do 5,5%. Nabywcy mieszkań zakwalifikowanych jako niezużywające energii mogą skorzystać ze zwolnienia z podatku gruntowego.”
Z istniejących w Polsce instrumentów wspierania zielonych inwestycji najczęściej wymienia się niskooprocentowane kredyty, takie jak np. kredyty budowlane oferowane przez Bank Ochrony Środowiska. Zdaniem większości przedsiębiorców, funkcjonujące w Polsce zachęty są niewystarczające, ponieważ nie obejmują całego procesu budowlanego, począwszy od projektu, poprzez prace konstrukcyjne, eksploatację budynku – aż do jego rozbiórki. Ponadto uzyskanie dofinansowania czy preferencyjnego kredytu ogranicza elastyczność, niezbędną do sprawnej realizacji inwestycji budowlanej.
„Pierwszy obiekt w Polsce wykorzystujący technologie do pozyskiwania energii naturalnej – ogniwa fotowoltaiczne, turbiny wiatrowe i gruntowy wymiennik ciepła, zbudowaliśmy w 2006 roku w Zdzieszowicach.”– mówi Paweł Mroczek z firmy Tesco . „Od tamtej pory zbudowaliśmy jeszcze 5 podobnych sklepów. Nie korzystamy z dofinansowań, ponieważ ubieganie się o nie znacząco wydłuża czas realizacji inwestycji; wymaga zgromadzenia ok. 350 dokumentów. Jako inwestor prywatny, musimy mieć całkowitą kontrolę nad projektem, a staranie się o jakiekolwiek dotacje wprowadza element ryzyka – opóźnienia, ograniczenia elastyczności w zakresie zmian czy rezygnacji z danego podwykonawcy.”
Technologie stosowane w budynkach energooszczędnych Tesco pozwalają zaoszczędzić do 20% energii elektrycznej i ponad 40% gazu w skali roku, co przekłada się na ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery o ponad 40 ton rocznie . Firma Tesco zbudowała w Polsce 6 sklepów wykorzystujących energię naturalną – w Zdzieszowicach, Garwolinie, Lubartowie, Nowym Mieście Lubawskim, Grudziądzu i Biskupcu. Tesco poszerza inwestycje w energooszczędne rozwiązania, implementując w swoich obiektach nowe technologie, takie jak LED czy chłodnictwo oparte na w pełni ekologicznym czynniku (CO2). W roku 2012 w Górze Kalwarii Tesco otworzy sklep wyposażony w rozwiązania gwarantujące ograniczenie zużycia energii o ponad 60% względem standardowych realizacji.
„Wciąż brakuje przepisów wykonawczych, które zachęciłyby większą grupę inwestorów do realizacji projektów nastawionych na pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych” – podsumowuje Wojciech Wachacki . „Obowiązujące przepisy, jak np. regulacje ustawy Prawo Energetyczne, nie stanowią wystarczającego wsparcia dla rozwoju odnawialnych źródeł energii. Należy oczekiwać, że stan ten zmieni się w pierwszej połowie 2012 roku, ponieważ do 9 lipca 2012 r. państwa członkowskie UE mają dostosować krajowe regulacje dotyczące charakterystyki energetycznej budynków do wymogów dyrektywy 2010/31/UE, której głównym celem jest obniżenie o 20 procent zużycia energii w sektorze budowlanym w Unii Europejskiej”.