Historia toruńskiego Muzeum Okręgowego stanowi znakomite odbicie procesów historycznych i społecznych, jakie miały miejsce na przestrzeni ostatniego półtora wieku. Za początek placówki uznaje się powołanie w 1861 r. Muzeum Miejskiego przez niemieckie towarzystwo Coppernicus-Verein für Wissenschaft und Kunst (Kopernikowskie Towarzystwo Nauki i Sztuki), we współpracy z Gminą Miejską. Zajmowało ono w Ratuszu Staromiejskim dwie sale, gromadzące bardzo różne eksponaty, stanowiące dary oraz depozyty pozyskane od sympatyków towarzystwa, mieszkańców, a także cechów rzemieślniczych. Były tu m.in. obiekty archeologiczne, numizmaty, pieczęcie, wypchane zwierzęta, portrety królów, a nawet elementy ubioru.
Warto wspomnieć, że tradycje gromadzenia eksponatów w Toruniu sięgają czasów dawniejszych: założonej w 1594 r. Biblioteki Gimnazjum Akademickiego, która oprócz ksiąg miała w swoich zbiorach również obrazy, rzeźby i przedmioty służące pracy naukowej.
Ciekawy okres w historii toruńskiego muzealnictwa to lata 1876-1920. W tym czasie, wraz z niemieckim, współistnieje powołane do życia przez Towarzystwo Naukowe w Toruniu polskie muzeum historyczno-archeologiczne. Ponieważ XIX-wieczne muzea kładły szczególny nacisk na eksponowanie wątków narodowych i patriotycznych, oba gromadziły pamiątki wskazujące na polskość lub niemieckość tych ziem, w zależności od tego, jakie towarzystwo dane obiekty zbierało.
Zaraz po wyzwoleniu Torunia zaczęto myśleć o połączeniu zbiorów obu muzeów. Ostatecznie udało się to przeprowadzić dopiero dziesięć lat później. Wielce zasłużył się w tej mierze dr Gwido Chmarzyński, od 1929 r. kustosz muzeum.
Kolejny ważny okres funkcjonowania placówki to lata II wojny światowej.
– Na wystawie nie chcemy pokazać tylko niemieckiego muzeum nastawionego na działania propagandowe – podkreśla kuratorka wystawy Anna Kroplewska-Gajewska. – Pokażemy, że zbiory kupowane przez Niemców bywały też bardzo ciekawe. Do tej pory zachował się niewielki ich fragment, ale są to interesujące przykłady malarstwa niemieckiego.
Jubileuszowa ekspozycja, a także towarzyszące jej wydawnictwa stanowić będą nie tylko świadectwo tego, czym dziś szczyci się muzeum, ale także zaprezentują to, co zaginęło, a co wywieźli ze sobą Niemcy oraz zagrabili Rosjanie. Mimo że po wojnie, dzięki wielkiej determinacji muzealników, część eksponatów udało się odnaleźć, toruńska placówka straciła wiele wyjątkowych dzieł.
Wiele toruńskie muzeum okresu powojennego zawdzięcza Jerzemu Remerowi, konserwatorowi wojewódzkiemu, a później dyrektorowi placówki. Dzięki niemu na cele muzealne przeznaczone zostały kolejne sale Ratusza Staromiejskiego. Powstały wtedy Działy: Sztuki, Etnografii, Grafiki, Archeologii i Numizmatyki.
Dziś Muzeum Okręgowe to szereg wyspecjalizowanych oddziałów, z centrum w Ratuszu Staromiejskim. Do najchętniej odwiedzanych miejsc należą: Muzeum Podróżników, z pamiątkami po urodzonym w Toruniu globtroterze Tonym Haliku, Dom Mikołaja Kopernika, w którym dowiemy się wszystkiego o słynnym astronomie, a także wejdziemy w Świat Toruńskiego Piernika. W Kamienicy pod Gwiazdą przenieść się z kolei możemy w samo serce Orientu. Oprócz działalności wystawienniczej szczególny nacisk kładzie muzeum na edukację, organizując lekcje muzealne i szereg wydarzeń popularyzujących wiedzę z wielu dziedzin związanych z prezentowanymi kolekcjami.
Jubileuszowa ekspozycja ma pokazać najcenniejsze obiekty, ale przede wszystkim przedstawić toruńskie muzeum w kontekście historycznym i społecznym. Ekspozycję będzie można oglądać do 2 października.
Z okazji jubileuszu prezydent Torunia Michał Zaleski skierował do muzealników okolicznościowy adres, w którym czytamy m.in.:
150 lat to naprawdę dostojny wiek! Jesteśmy o tym przekonani także w prastarym Toruniu, którego gotycki detal architektoniczny i niezmieniony od stuleci układ urbanistyczny Starówki budzą zachwyt torunian i ich gości. Dlatego celebrujemy jubileusz 150-lecia działalności Muzeum Okręgowego w Toruniu pewni tego, że upływ czasu i nawarstwianie się kolejnych dekad potwierdzają jedynie wysoką rangę tej placówki. (…)
Muzeum to nie tylko eksponaty i zabytkowe wnętrza, to także ofiarna praca wielu pokoleń pracowników tej instytucji. Bez ich trudu nie osiągnęłaby ona tak wyśmienitej pozycji, jaką ma dziś. Jej półtorawieczna działalność to z pewnością także ich święto. Dlatego przywołuję pełną szacunku pamięć o założycielach Muzeum Okręgowego, okazując jednocześnie słowa uznania i wdzięczności byłym i obecnym jego pracownikom za bogatą działalność, opiekę nad bezcennym dziedzictwem kulturowym Torunia i atrakcyjną popularyzację wiedzy. Życzę Państwu samych sukcesów w kolejnych latach!